PIERWSZE OFICJALNE POLSKIE FORUM MINIALKOHOLISTÓW MANIAKÓW!!!

amarok

Po świątecznych porządkach postanowiłem przedstawić swoje większe butelki.
Kolekcja składa się raczej z butelek dość pospolitych, w większość są to prezenty lub butelki które przywoziłem z różnych wyjazdów.
Być może w przyszłości ilość przejdzie w jakość Smile

zsz221

Bardzo ładny zestaw Laughing

amarok

amarok

amarok

prezent imieninowy Very Happy

Czajkus

Cześć,
Kto jest producentem tego Krupniku kujawskiego?

amarok

Niestety poza nazwą, pojemnością i zawartością alkoholu nie ma żadnej informacji na temat producenta Sad

i jeszcze jedno, pomimo tego że kupione całkiem legalnie na jakimś "święcie miodu" rzuca się w oczy brak akcyzy Question

Boguś

Uzbierało się parę rzeczy, więc chętnie podzielę się opiniami-bo rozumiem, że zostaną kiedyś otworzone?

Najpierw rzeczy smaczne: Jazz-bo już nieprodukowana, Pan Tadeusz-taki, jak miałem na weselu, więc jeszcze dobry, dwójniak kurpiowski, Dębowe, Tullamore Dew, Old Smuggler-niezobowiązujące, bez szału, ale ok, Stumbras i Danzka, Beefeater, prawdziwy Napoleon i gruszka ze Spisza i śliwowica Badel, może ten destylat gruszkowy, ale nie znam firmy

Rzeczy, których nie trzeba się wstydzić, ale na granicy pijalności: Sierra, Ballantine's, Passport, JD, Jim Beam, vodka jemna, sir Edwards, Stock, takie standardy

Osobna bajka to wina: bardzo dobry rocznik Cotes du Rhone, dobry* rocznik tokaju, ale można jeszcze trzymać, warto za to już wypić i frankovkę i veltlinske zelene, sake powinno okazać się dobre

Reszta niestety zlew, chyba że znajdzie się amator lub po prostu przy okazji się skatować. Oczywiście z pominięciem krupniku, bo to jednak produkcja domowa, więc nie ma oszustwa i na pewno jest albo bardzo dobry albo wybitny

*w przypadku tokajskich win, dobry nie oznacza dobrego, tylko ok, czyli że lepszy niż przeciętny, są jeszcze dwa oznaczenia, a mianowicie bardzo dobry czyli praktycznie ideał i wybitny-taki się zdarza raz na jakiś czas, ostatnio to były roczniki 1996, 1999 i 2000.

Pinki

Tokaje przywiozłam z Węgier w 1997 roku. Pamiętam że w sklepie tego multum było .... Smile

Boguś

Właśnie czasem tak jest, jest czegoś multum, bierze się jeden na spróbowanie i właśnie szansa na posiadanie całej serii doskonałych roczników mija koło nosa. Ja też, będąc w winnicy miałem możliwość przecież wziąć same aszu, a skusiłem się na cuvee i szamorodniego. Zawsze przed wyjazdem w te rejony sprawdzam teraz, po pierwsze, których roczników szukać, po drugie, ile są warte (czasami wychodzi tak, że identyczna cena w Polsce).

A ma z tyłu napisany rocznik? Ja się zasugerowałem etykietką Rolling Eyes

To zaraz go wycenimy. Tokaj to najlepsza inwestycja, kupujesz raz, a potem patrzysz jak rośnie albo maleje i masz pełne prawo wypić wtedy kiedy sięga ogromnej sumy-większej przyjemności nie ma Twisted Evil

amarok

amarok

Pierwszy raz spotkałem, kupiłem Smile

i pytanie do znawców tematu, czy to jest nowość Question

Grzegorz

Tak, nowość. Polmos Siedlce. Wypuścili dwie wersje etykiety i zobaczą która się lepiej sprzedaje.

amarok

Imieniny żony Very Happy

amarok

Kilka do kolekcji "dużych"

amarok

Kolejna do kolekcji.

amarok

Od nowego roku, już na poważnie, zaczynam kolekcjonować duże polskie flachy.

amarok

amarok

Prezenty

amarok · Wysłany: Pon 14:22, 12 Mar 2018 Temat postu: