PIERWSZE OFICJALNE POLSKIE FORUM MINIALKOHOLISTÓW MANIAKÓW!!!

maciek

Cześć.
Od dłuzszego czasu rozmyślałem o zakupieniu pióra.
Jakieś dwa miesiące temu kupiłem Zenitha za 10 PLN.
Wziąłem do pracy, otworzyłem, popisałem troszkę..Spodobało mi się to.
Niby zwykłe pisanie ,ale..no właśnie ..ale...
Cholera ..podobać mi się to zaczęło...To zdjęcie skuwki, ślad atramentu na papierze... Jakaś taka powaga przy pisaniu. Zupełne przeciwieństwo pisania długopisem.
Z biegiem czasu zacząłem traktować mojego Zenitha jak coś wyjatkowego.
Pisanie nim stało się niejako swoistą ceremonią Smile

.
Kiedyś musiałem coś napisać z rana i z przerażeniem stwierdziłem, że nie wziąłem ze sobą pióra. Chyba odbiło mi zupełnie..bo wsiadłem w auto i pojechałem z pracy do domu by odszukać moje cacko.
Nie ujechałem daleko ..okazało się, że pióro leży na siedzeniu.
Jaka to była radość.. Smile

Odkryłem , że nic mnie tak dawno nie ucieszyło jak zakup tego właśnie przedmiotu.
Wiecie jak to jest... jak zapominamy długopisu, gubimy ołówek, pozyczamy i nie oddajemy lub nam pożyczają a my gubimy.. Napiszemy coś długopisem..rzucimy go..pogryziemy miedzy czasie troszeczkę..Takie szast prast...
I tu pojawia się Pióro...Szlachetne, niepowtarzalne, jedyne...Wymagające szacunku, odpowiedniego podejścia.
Zauroczony tematem buszowałem po necie aby dowiedzieć sie czegoś wiecej . Trafiłem na Forum dotyczące Piór...Coś w podobie naszego o miniaturkach...Słuchajce...Doznałem szoku!!!
Ludzie kolekcjonują pióra, piszą na ich temat takie recenzje, że ktoś mógłby rzec o nich, iż są (delikatnie mówiąc) natchnieni..Doznają nieziemskich rozkoszy delektując się wyglądem piór, kolorem atramentu..Przywiązują wage do takichg detali, o których przeciętny uzytkownik pióra nie ma pojecia...
W opisach zdażają się porównania stalówki, która sunie po papierze niczym hokejowy krążek po lodowisku,..barwy i odcienie atramentu opisywane są niczym jakiś niebiański koloryt..
Fajnie to wygląda..ktoś opisze swój nowy nabytek, a potem w dalszych postach inni zachwycają się tą recenzją. Prześcigają się w wylewaniu odczuć i pochwał.
Szybko zorientowałem się, że mój Zenith w tym towarzystwie ma się jak piąta liga do pucharu UEFA.. Noszę się z zamiarem kupienia ciut lepszego sprzętu...Na początek może średniej klasy Smile

..bo na te z wyższej półki brakło by mi wypłaty Smile

Podziwiam w ludziach taka pasję.... Nigdy nie zwracałem szczególnej uwagi na pióra a okazało się, że jest ich pełno, że ludzie potrafią z tego zrobić sposób na życie....Podobnie miniaturki...były od zawsze a przyszedł dzień kiedy zwróciły moja uwagę...

Ps. Moje częste absencje na Forum nie są związane ze zmianą pasji Smile

To raczej wina większego obłożenia sprawami zawodowymi Sad

Pozdrawiam wszystkich

wrobelekkkk

Maćku z tego co widzę, czytam Ciebie też naszła niezła wena twórcza i napisałeś bardzo ciekawego posta Very Happy

Gratuluję i życzę udanego zakupu Laughing

gatka

Popieram

Basia

ja tez

ja tez lubie wieczne piora Very Happy

Gość

A ja słyszałem, że pióra nie można nikomu pożyczać.
Pisząc piórem, stalówka dociera się i układa do każdej ręki.
Kąt pochylenia i sposób w jaki każdy trzyma pióro jest inny dla każdej osoby -"ręki".
W momencie gdy inna osoba korzysta z Twojego pióra można poniekąd zaszkodzić stalówce, która przyzwyczajona do swojego właściciela a właściwie do kąta nachylenia i siły docisku, podczas pisania, traci swoje walory.
Mój ojciec, będąc kiedyś "belfrem" w szkole średniej używał tylko pióra. Pamiętam do dziś jak wieczorami rozkładał pudełko w którym znajdował się atrament, bibuły i szmatki flanelowe.
Uzupełniał atrament, polerował pióro szmatką i wielokrotnie próbował na kartkach pisać krótkie słowa Rolling Eyes

Ja osobiście w biurku w pracy trzymam Zenita i atrament, ale dawno już z nich nie korzystałem
CHYBA CZAS NAJWYŻSZY POWRÓCIĆ DO PISANIA PIÓREM - może Maciek zapisze mnie do swojego "klubu" PIÓROPISACZY Idea

Jarecki

No fakt pióro to całkiem inna przyjemność pisania niż pospolite długopisy Very Happy

Waldi

ja tez pozdrawiam sznownego Jareckiego Cool

Sigma

I jak tam Maciek Twoje pióro? Smile

Robiąc porządki w gazetach znalazłam taki artykuł Smile

chyba umarłabym ze złości jak bym takie cacko zgubiła Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

maciek

Piszę chwilowo Zenithem, ale zbieram na Pelikana Smile

Upatrzyłem sobie model M200 zielono czarne