PIERWSZE OFICJALNE POLSKIE FORUM MINIALKOHOLISTÓW MANIAKÓW!!!

Gość

Wisła mistrzostwo zdobyła bo "chociaż trochę" się jej chciało. I jako jedyna drużyna z tej całej mizerii na tytuł "chociaż trochę" zasłużyła.

Nie mniej jednak, gratulacje się należą Smile

rafiklegia

Lozanski nic dodać nic ująć ...

magic75

A dziękuję chłopaki za zrozumienie ... Może Liga Mistrzuf zawita do Krakowa ...

lucio

Czasami to się dziwie Cupiałowi i zastanawiam ile ten "chłop" ma cierpliwości.

suchy57

Gratulacje dla wisły za mistrzostwo, choć swoją drogą z 6 porażkami po 27 kolejkach to wynik wołający o pomstę do nieba jeśli chodzi o poziom ligi!!

Dla mnie to nadal w polskiej piłce nie rządzi futbol tylko układy, układy, układy i oczywiście u....BETON Wink

Polityce i działacze klubów przymykający oczy na bandytyzm stadionowy!!

o polskiej piłce pisać to tylko chyba w temacie gorzkie ( i to bardzo) żale

pozdrawiam

Grzegorz

Nie jestem zwolennikiem ciągłego narzekania na polską piłkę. Żale starszych kolegów, którzy pamiętają wielkie sukcesy polskiej kadry i wspaniałych piłkarzy z lat 70 i 80 jestem jeszcze skłonny zrozumieć. Ale dlaczego młodzi tak narzekają?

Powiem Wam coś. Byłem w Multikinie ma meczu Polska-Ekwador na MŚ 2006. Póki było 0:0 wszyscy dopingowali jak tylko mogli. Wszysycy mówili, że WYGRAMY. Jak tylko straciliśmy najpierw pierwszego, a później drugiego gola to goście siedzący za mną zaczęli się naśmiewać. I już nie było PRZEGRAMY, tylko PRZEGRACIE. Śmiechów typu gdzie jest Franek łowca bramek, że Polska to patałachy itd było mnóstwo. Z trudem opanowałem emocje. Gdzie są prawdziwi kibice?

Moim zdaniem obecny sezon ligowy w Polsce jest dość interesujący. Sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Wiele drużyn walczy o europejskie puchary. Co do Wisły to obejrzałem ich większość meczy w tej rundzie. Naprawdę grają dobrze, choć nie zawsze mecze przebiegają po ich myśli.

Ja tam cieszę się z tego co jest. Stadiony powstają (choć szkoda, że ostatnio się je bezsensownie zamyka), jest wielu uzdolnionych młodych piłkarzy, którzy dobrze rokują, liga jest ciekawa.

Martwi mnie za to sprowadzania 'szrotu' z zagranicy za duże pieniądze, kiedy można, a nawet trzeba dawać szansę młodym zadownikom. Zobaczcie na Kucharczyka z Legii. Chłopak pojawił się nagle i jest już ważną postacią z swoim zespole. A jest rocznik 92. Nie podoba mi się też ilość obcokrajoców, np. w Wiśle Kraków. Choć tam to akurat większość są to dobrzy piłkarze. A już np. taki Serge Branco to chyba na II ligę by się nie załapał. Kto sprowadza takich piłkarzy? Korzystajmy z młodych grajków z Młodej Ekstraklasy, bo w końcu chyba po to powstała? Jest masę utalentowanych chłopaków. Sam nawet kilku znałem. Ale co z tego? skoro nikt ich nie postrzegł, a oni zamiast trenować wolą pójść na imprezę. Grywałem kiedyś w piłkę. Po pewnych problemach chcę wrócić do grania. Ale jak patrzę na mój klub to nie jest do śmiechu. Byle łepek myśli, że jest gwiazdą i wszystko mu się należy. Mało jest chłopaków, którzy naprawdę chcą trenować. Bo uważam, że piłka to jest trening. Mecz jest jak obiad w niedzielę.

Jak większości, nie podoba mi się też sposób prowadzenia kadry przez Smudę i oczywiście wyrzuciłbym tych wszystkich starych kolesiów z PZPN. Dajmy szansę młodym, i piłkarzom w klubach i działaczom.

Gość

Jameer, trudno się z tym co napisałeś nie zgodzić. Myślę, że jeszcze kilka lat upłynie zanim polska piłka wyjdzie na prostą. Problemów jest co nie miara. Począwszy od fatalnie zarządzanego PZPN-u przez tych buraków i pasibrzuchów, poprzez mentalność trenerów którzy raczej niechętni są do dawania szans młodszym.

A co do ciekawości tego sezonu ligi... fakt, nieprzewidywalny jest strasznie. Każdy może wygrać z każdym. Stąd tak spłaszczona tabela. Tylko nie wiem, czy to plus, czy też minus.

magic75

Poziom w Okręgówkach też się nieco wyrównał i może ekstraklasa poszła ich śladem ... hihihi ... Miejmy nadzieję, że na lepsze ...

maciek

Co do polskiej ligi.
Uważam, iż poziom nie jest zły..poziom jest KOMPROMITUJĄCY!!!!!!!!!
O przyczynach stanu rzeczy się nie wypowiadam. Przyczyn jest zapewne bardzo dużo. Uważam, że chodzenie na mecze to obecnie strata czasu...
szczególnie w świetle niedawnych afer, zarobków prezesów i właśnie tego KOMPROMITUJĄCEGO ( moim zdaniem) poziomu rozgrywek.
Mówienie, że coś się zmienia..że nie jest tak źle uważam za POMYŁKĘ!!
Uwielbiam Football...ale przez duże F.
A taki zapewnia mi obserwowanie dziewięcioletniego syna , który mija na lokalnym boisku dwóch piętnastoletnich obrońców lub upajanie się przed telewizorem stylem gry jaki prezentuje FC BARCELONA.

Pozdrawiam

lucio

Bez komentarza Laughing

Gość

Budują nam sie stadiony teraz... wielkie, wspaniałe... Minie Euro 2012 i za parenaście lat przerobią je na bazary. Nikt nie będzie chodził na mecze. Sorki ale żal d.. ściska. Byłem kiedyś w UK na meczu jakieś lokalnej drużyny. Taka nasza 3-4 liga. Wybawiłem się dużo lepiej niż na naszej ekstraklasie i poziom był chyba wyższy. Poziom u nas jest żenujący. Wstyd na to patrzeć Smile

Dlatego nie oglądam już meczy z polskimi drużynami i nie chodze na mecze. Sorry Panowie i Panie to nie jest nasz sport i tyle Smile

maciek

lucio

A moim zdaniem nie jest najgorzej, to że się budują stadiony to jest pozytywny kierunek, najważniejsze żeby je później zapełnić i utrzymać. Poziom kibicowania jest na wysokim poziomie po za jednym bardzo ważnym aspektem czyli chamstwem, te beznadziejne przyśpiewki, obrzucanie się na przemian kiboli wyzwiskami podczas meczu Rolling Eyes

Gdyby zlikwidować te podziały czyli "sztamy" jedna drużyna trzyma z druga no to ta trzecią trzeba od razu sprowadzić do poziomu dna, nie będę tutaj cytował przyśpiewek bo się nie nadają tak szczerze to chyba nigdzie.
Ale są również pozytywne strony polskiego kibicowania, rozmawiałem z kumplem który jeździ na wszystkie wyjazdy Lecha Poznań od ponad 10 lat i mówił że jak pojechali mocną grupą do Manchesteru na mecz z City i ryknęli na swoim sektorze to stadion zamarł, byli w szoku jak można dopingować zespół przez całe 90 minut mimo to że przegrywali i przegrali całe spotkanie.
Wiem że po tym meczu nawiązała się jakaś współpraca między Lechem a City, były nawet do kupienia koszulki (typu t-shirt w kolorze niebieskim) dla kibiców Lecha w Manchesterze.

maciek

Poziom gry a poziom kibicowania to dwie różne kwestie.

" Miałem przyjemność" być ze swoim dzieckiem na meczu nie dalej niż parę tygodni temu. Kupiliśmy bilety, zajeliśmy miejsca w dość kulturalnym sektorze. Co było dalej..? Masakra!!
Co druga niemalże osoba dookoła zdawała się wyglądać delikatnie mówiąc upojona alkoholem, co kilka minut dobiegał jakiś dziwny smród ( pewnie palonego zielska), po przerwie jeden z "kibiców" zawinął się jak naleśnik i przeturlał bezwładnie kilka rzędów niżej. Jedyne na co mógł liczyć to na śmiech kolegów , którzy w przeciwieństwie do niego "wypalili" zapewne mniej i resztkami świadomości utrzymywali się jeszcze na nogach. Panika, sanitariusze , krew na ławkach i obok przerażony kibic ( czyt. moje dziecko) który w dobrej wierze przyszedł zobaczyć "prawdziwy sport" . Bezpieczeństwo na stadionach ????? O czym mowa???? Przecież to fikcja. W czasie przerwy normalnie " lała się wóda" itp. itd. Może tak nie jest wszędzie. Nie można mierzyć wszystkiego tą samą miarą. OK.
Ale ten obraz połaczony z ostatnimi popisami "naszych kibiców" sprawia, że stadion staje się ostatnim miejscem rozrywkowego spędzania czasu.
Dopóki nie będzie zapewnione bezpieczeństwo, dopóki nie wyeliminuje się patologii, dopóki rodzina idąca na mecz nie będzie miała gwarancji spokojnego uczestnictwa w imprezie, dopóki doping będzie przypominał wulgarny bełkot szaleńca.. dopóty polska piłka będzie sięgała bruku.
To wszystko połączone w kontekście całej organizacji, systemu szkolenia, zarządzania, afer i aferek, poziomu jaki wszyscy widzą daje jak dla mnie jeden klarowny obraz, który oceniam jednym słowem. DNO!!!!!!!!!!

lucio

Neo

maciek

Odnośnie siatkówki... Coraz więcej moich znajomych chodzi na mecze.
Żona coś wspomniała , że jej koleżanki z całymi rodzinami kibicują.
Okazuje się, że można. Faktycznie jak się patrzy w TV to jest jakaś inna bajka. Oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Widać trzeba się bardziej zainteresować siatkówką niż patrzeć na błazenadę w wykonaniu lokalnych kopaczy wspieranych wątpliwym dopingiem "fanów", którzy czasem ze względu na swój stan nawet nie wiedzą kiedy padła bramka.

rafiklegia

Jeżeli chodzi o poziom naszej piłki ligowej to się w zupełności z Wami zgadzam lecz już poziom kibicowania nie jest taki tragiczny jak przedstawiacie ...

Chodzę na Legię od 1991 roku z lekkimi przerwami i naprawdę nigdy nie czułem się zagrożony.
Na nowym stadionie to już wogóle inna bajka niż kiedyś Smile

Wulgarnych przyśpiewek nigdy całkowicie nie wyeliminujemy gdyż taki jest klimat piłkarskich meczy.
Byłem oczywiście na osławionym przez media finale pucharu polski w Bydgoszczy i powtarzam jeszcze raz - nie czułem żadnego zagrożenia ze strony kibiców. Na murawę oczywiście nie wbiegałem i dlatego uważam że jeśli ktoś nie pcha się tam gdzie jest potencjalnie niebezpiecznie to nic mu się złego nie stanie...

A cała ta nagonka mediów i rządu na kibiców to jest ewidentna próba odwrócenia uwagi od fatalnych działań naszych rządzących związanych nie tylko z organizacją euro ale wogóle z polityką wewnętrzną.

Pozdrawiam.

lucio

Ja na szczęście w Kielcach ma duży wybór jeśli chodzi o rozgrywki w najwyższych szczeblach poniewaz Korona gra w ekstrakklasie, Fart w PlusLidze a Vive i KSS w PGNiGSuperLidze.

maciek

Nie wyobrażam sobie aby "kibic" pobił piłkarza, opluwał rodzinę na trybunach, lub jako jeden z pierwszych trzymał w dłoniach po wtargnięciu na boisko puchar.
Innych przykładów można mnożyć bez liku...

Co do Rządu zgadzam się w zupełności..... działa fatalnie...
Bo za słabo reaguje !!!!!