|
PIERWSZE OFICJALNE POLSKIE FORUM MINIALKOHOLISTÓW MANIAKÓW!!! Forum poświęcone jest kolekcjonowaniu miniaturowych buteleczek z alkoholem i wszelkim sprawom z tym związanym.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gatka
MANIAK V.S.O.P.
Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:47, 03 Maj 2009 Temat postu: O Bacy ... |
|
|
Baca w barze mówi do juchasa:
- Widzis Józuś, tego cepra, co siedzi pod ścianom?
- Którego? tam jest trzech ceprów.
- Tego, co pije piwo.
- Oni syćka pijom piwo. O którego wam chodzi?
- Tego w kosuli w krate.
- Oni syćka majom kosule w krate.
- Cekoj, zarozki ci pokaze.
Baca bierze ciupage, podchodzi do stolika i wali w głowę dwóch facetów którzy spadają pod stolik. Wraca do juchasa i mówi:
- Teroz, Józóś, wies, o kogo mi chodzi?
- No wiem. I co?
- On mi sie jakoś nie widzi, chyba go trzasne ciupazkom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 10:40, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Tatry wysokie, wicher świeżuśki gnie jodły strzeliste.
Hala hen wysoko nad smrekami.
Na hali kierdel kudłatych owiec skubie soczystą trawę.
Na wirsku nad owcami stoi juhas Marian wsparty na ciupadze, dorodny ci góral, hej!
Caluśki w parzenicach, kożuszkach, kierpcach i muszelkach...
Wtem dzwoni komórka.
Wszystkie owce przestały skubać trawę i uniosły pytająco głowy.
Juhas Marian dostojnie dobył komórkę zza pazuchy:
- Halo?... To do mnie! - rzucił do owiec uspokajająco.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Waldi
Hetman Kutnowski i Organizator Zlotu
Dołączył: 07 Cze 2008
Posty: 2265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: KUTNO Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:07, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dobre hee hee
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jarecki
MANIAK V.S.
Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:41, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Idzie turysta i spotyka bacę siedzącego na hali i pasącego barany. Turysta nie miał zegarka podchodzi więc do bacy i pyta:
- Baco, a nie wiecie aby która jest godzina ?
Baca wziął w rękę kij i zaczął gmerać w jajach najbliższego barana.
- A ósma dwadzieścia.
Turystę wielce zaciekawiło to nowatorskie podejście do mierzenia czasu i poprzysiągł był sobie że wracając znowu zapyta bacę. Jak powiedział, tak zrobił. Wracając znowu podszedł do bacy, który nadal siedział, w tym samym miejscu.
- Baco a powiedzcie ino, która teraz jest godzina?
Baca znów wziął w ręce kijek i jak poprzednio zaczął gmerać w jajach barana, który pasł się przed nim i mówi:
- A czwarta dziesięć.
Tego już było za wiele.
- Baco a jak wy to w jajach barana czytacie, która jest godzina?
- Jo nie w jajach cytom ino one mi zasłaniają wieżę z kościoła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gatka
MANIAK V.S.O.P.
Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:30, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Sąsiad mówi do bacy:
- Baco, tam za stodołą, na waszych deskach, chłopaki gwałcą waszą córkę!
Baca przerażony biegnie natychmiast za stodołę, po chwili wraca uśmiechnięty i mówi:
- Aaaaa... wiedziołem, ze żartowołeś, to wcale nie moje deski
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez gatka dnia Czw 7:30, 07 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gatka
MANIAK V.S.O.P.
Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:31, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Górale opalają się na waleta na hali. Po jakimś czasie:
- Hej baco, pieką Cię jajka?
- A no pieką. Pójdziemy do Maryny ona co poradzi.
Maryna jak ich zobaczyła kazała im wejść do bani i ukucnąć po same jajka w maślance. Nagle weszła sąsiadka. Widząc górali kucających w maślance tak mówi:
- Jak się chłop spuszcza to jo widziałam, ale jak tankuje to nie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gatka
MANIAK V.S.O.P.
Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:35, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Na jednym brzegu potoku stoi baca, na drugim gaździna.
Podniecony baca nagabuje gaździnę żeby do niego przyszła.
A bo to ja gupia?!- odpowiada gaździna - a jak ja pseńdę ten potok?
Gazda zdejmuje portki wyciąga imponujących rozmiarów przyrodzenie, które opada nad potok niczym most zwodzony i z dumą mówi: a po moim kutosie!!!
A bo to ja gupia ?!- odpowiada gaździna - a po cym wrócę?!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gatka
MANIAK V.S.O.P.
Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:44, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Turysta pyta bacę:
- Baco, głęboki ten staw?
- Nie.
Więc turysta wszedł się wykąpać i się utopił. A baca cichutko mówi:
- Kacce to było ino do sksydeł
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucio
Moderator i Organizator Zlotu
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 3717
Przeczytał: 22 tematy
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podzamcze Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:50, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Siedzi Baca na kamieniu i myśli. Podchodzi turysta i pyta:
- Co tak myślicie?
- Wahom się.
- Czemu się wahacie?
- Wczoraj z gaździną bylimy na weselu. Mnie pobili, a gaździne zgwałcili.
- No i?
- Dzisioj zaprosili nos na poprawiny. Gaździna idzie, a ja się wahom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbych-DG
MANIAK NAD MANIAKAMI
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 2985
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dąbrowa Górnicza Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:40, 11 Lut 2011 Temat postu: O bacy |
|
|
W Zakopanem na Krupówkach baca zobaczył cepra. Podchodzi do niego, chwyta się za głowę i godo:
- Aleś się chłopie postarzoł!
- A my się znamy? - pyta ceper.
- Ni!
- To skąd wiecie, że się postarzałem?
Na to góral:
- No przeca widzę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbych-DG
MANIAK NAD MANIAKAMI
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 2985
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dąbrowa Górnicza Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:47, 13 Lut 2011 Temat postu: humor |
|
|
Turysta w Zakopanem wchodzi do baru, siada przy barze i pyta:
- Barman, co polecisz do picia?
Barman na to:
- Ano, panocku drink "Góra cy"!
Turysta:
- Jak to "Góra cy"?!
Barman:
- Widzicie, bierzemy sklanecke wina... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Poźniej bierzemy sklanecke piwa... no dwie... góra cy i wlewamy do tego samego garnka. Następnie sklanecke wódecki... dwie... no góra cy i wlewamy to do tego samego garnecka. Na koniec bierzemy sklanecke koniacku... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Garnek stawiamy na ogniu i miesając gzejemy cas jakiś. Poźniej nalewamy i pijemy sklanecke... dwie... no góra cy. Po wypiciu wstajemy... robimy krocek... dwa... no góra cy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbych-DG
MANIAK NAD MANIAKAMI
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 2985
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dąbrowa Górnicza Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:10, 16 Lut 2011 Temat postu: o bacy |
|
|
Siedzi sobie baca i pilnuje wyciągu krzesełkowego. Siedzi, turyści jeżdżą, wszystko spokojnie. Nagle baca wstał i wyłączył wyciąg. Turystami bujnęło. Wiszą. Co sprytniejsi zleźli z wyciągu po słupach i lecą do bacy:
- Baco, baco, co robicie? Zimno jest, tamci pozamarzają, puśćcie ten wyciąg!
- Nie puszczę!
- Dlaczego?
- Po ktoś powiedział do mnie "Ch**u"!
- Baco, niemożliwe, tu jest dużo turystów z zagranicy, pewnie powiedział "How do You do", czyli jak się macie!
- A może... dobrze, puszczę wyciąg.
Baca puścił wyciąg i siedzi. Mruczy pod nosem:
- Chałdujudu... Może i tak... ale dlaczego "w du*ę je**ny"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbych-DG
MANIAK NAD MANIAKAMI
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 2985
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dąbrowa Górnicza Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:50, 21 Lut 2011 Temat postu: o bacy |
|
|
Oddział terenowy Centralnego Biura Śledczego, Nowy Targ. Dzwoni telefon:
- Centralne Biuro Śledcze, słucham.
- Kciołem podać, co Jontek Pipciuch Przepustnica chowie w stosie drzewa marychuanem.
- Dziękujemy za zgłoszenie, zajmiemy się tym.
Następnego dnia w obejściu Przepustnicy zjawia się grupa agentów CBŚ. Rozwalają stos drewna, każdy klocek precyzyjnie rozszczepiają siekierką, ale narkotyków ani śladu. Po kilku godzinach, wymamrotawszy niewyraźne przeprosiny, odjeżdżają. Stary Przepustnica patrzy w zadumie a to na drogę, którą odjechali, a to na stos drewna. Nagle słyszy telefon. Wzrusza ramionami, wchodzi do chałupy, odbiera.
- Hej Jontek! Stasek mówi. Byli u ciebie z Cebeesiu?
- Ano byli. Tela co pojechali.
- Drzewa ci narąbali?
- A narąbali.
- Syćkiego nojlepsego we dniu urodzin, hej!
Baca przychodzi do wc. Wszystkie kabiny są zamknięte, baca podchodzi do jednej kabiny i woła: - Je tu kto !!
Zdyszany głos odpowiada:
- tu sie nie je tu sie sro!
W Zakopanem miała się odbyć walka Gołoty z Tysonem wszystko już było przygotowane przyszedł dzień walki a Gołota się nie pojawił no ale górale zdenerwowani po tych przygotowaniach stwierdzili że walka musi sie odbyć wiec idą do bacy i sie pytają:
- baco bydziecie walcyć?
- a no byde.
pierwsza runda baca dostał wipieprz ledwo stoi na nogach i pytaja sie go
- baco wycymocie?
- ady wycymom.
druga runda znowu wpieprz
- baco wycymocie?
- wycymom
trzecia runda baca już słania sie na nogach i pytanie
- baco wycymocie?
- nie wycymom zaraz mu jebne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andrzej84
MANIAK ***
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kiełczewice .koło lublina Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:34, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Turysta pyta Bacę:
-Baco, mocie może wrzątek ?
-mom tyko ino zimny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbych-DG
MANIAK NAD MANIAKAMI
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 2985
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dąbrowa Górnicza Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:41, 07 Lip 2011 Temat postu: o bacy |
|
|
Wychodzi baca przed chałupę. Spogląda na stadko owieczek i uśmiecha się:
- Jak sułtan... Normalnie jak sułtan...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neo
Moderator
Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 3934
Przeczytał: 28 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kutno Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:15, 24 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Idzie Jańtoś nocą przez góry, patrzy a tu samotna chatka - bacówka. Baca i żona Bacy leżą nieruchomo w łóżku z otwartymi oczami, światła pozapalane, w domu cisza grobowa. Facet się trochę wystraszył, ale zaraz pomyślał, że skoro bacowie nie żyją, można coś ukraść z domku. No wiec zwinął magnetowid i ruszył z nim na szlak. Po chwili przypomniał sobie, że widział też fajny telewizor i wrócił po tenże.
Bacowie dalej leżeli bez reakcji.
Uciekając z TV i VCR pomyślał, że ta bacowa to całkiem spoko babka i można by ją jeszcze.... Wrócił więc do domku, zrobił swoje i poszedł w długą. Po chwili bacowa odzywa się do bacy:
- Te, Józiek, to, że łon ukrod wideło to nic, to, że ukrod telewizjor to nic, ale że mie wyobracoł, a ty nic to już są scyty!
A Baca na to:
- Ha, ha, ha - pierso sie łodezwała! No to gasisz światło!
Spływ Dunajcem. Flisak opowiada jedną z wielu mrożących krew w żyłach historii.
- A słyseliśta państwo ło wypadku na Sokolicy?
- Nie, a co się stało?
- To posłuchejta... Beło to tej jesieni. Wyciecka kcioła wlyść na Sokolice, no to wlazujom, wlazujom as dośli do widokowego punktu, a to je tako półka skalna, gdzie jezd cysta metrów psepaść, co prowda som tam łańcuchi, ale i tak niebezpiecnie jezd. Kilku odwaznych podlazuje do łańcuchów i nagle do psepaści wpada psewodnik...
- No i co! - krzyczą pasażerowie - I co się dalej stało, niechże pan szybko opowiada!
- Jak to co siem stało? - Wyciecka zlazła ze Sokolicy i w Scawnicy kupili nowy psewodnik za cy pindziesiąt.
Mówi baca do syna:
- Mosz dwa wyjścia: albo pójdziesz do wojska, albo się ożenisz.
Jak sie ożenisz toś przepadł, a jak pójdziesz do wojska, to mosz dwo wyjścia: albo cię zabiją, albo nie.
Jak cię nie zabiją toś przepadł, a jak cię zabiją, to mosz dwo wyjścia: albo cię pochowają w polu, albo w lesie.
Jak cię pochowają w polu toś przepadł, a jak w lesie, to mosz dwo wyjscia: albo wyrośnie na tobie kszok, albo drzewo.
Jak kszok toś przepadł, a jak drzewo, to mosz dwo wyjścia: albo zrobią z ciebie papier toaletowy, albo biurowy.
Jak biurowy toś przepadł, a jak toaletowy to mosz dwo wyjścia: albo bedziesz w ubikacji męskiej, albo w damskiej.
Jak w męskiej toś przepadł, a jak w damskiej to mosz dwo wyjścia: albo cie kobieta użyje z przodu, albo z tyłu.
Jak z tyłu toś przepadł, a jak z przodu to tak, jak byś się ożenił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbych-DG
MANIAK NAD MANIAKAMI
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 2985
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dąbrowa Górnicza Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:52, 13 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Pewna turystka z dużego miasta przyjechała w góry.
A że nie miał kto jej doprowadzić na górę to idzie do bacy i się pyta:
- Baco, a nie wyprowadzilibyście mnie tam na szczyt? Zapłacę.
- Czymu ni, mogę zaprowadzić.
Poszli już w kierunku góry, a że baca był ładny i dobrze umięśniony to turystka mówi do niego:
- Baco, a nie wydy**libyście mnie za tym krzaczkiem?
- No dobra czymu ni.
No to Baca ją bzy**ął, idą i za 10 m turystka mówi do bacy:
- Baco, a nie bzy**elibyście mnie znowu za tym krzaczkiem?
- No dobra.
No to Baca ją bzy**ął idą dalej turystka znowu:
- Baco a nie bzy***libyście znów?
Nagle baca krzyczy do swojego syna:
- Antek! Antek!
- Co jest tato?
- Przynieś mi kożuch!
- Tata a na co ci kożuch, przecież lato jest, gorąco.
- Bo zanim ja z tą k**wą na szczyt wyjdę, to już będzie zima!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbych-DG
MANIAK NAD MANIAKAMI
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 2985
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dąbrowa Górnicza Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:01, 23 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Chodzi turystka po lesie. W pewnym momencie spotyka bacę i zaczyna z nim rozmawiać. W pewnym momencie baca mówi:
-Dwa tygodnie temu zgubiła się w tym lesie młoda góralka. Wszyscy mężczyźni ze wsi poszli jej szukać, a jak znaleźli to ją zgwałcili.
Turystka trochę zbita z tropu pyta, czemu baca jej to mówi, na co baca:
-Tydzień temu zgubiła się w tym lesie trochę starsza góralka. Wszyscy mężczyźni ze wsi poszli jej szukać, a jak znaleźli to ją zgwałcili.
Turystka już naprawdę nie wie co ma o tym myśleć i pyta:
-Baco, a czemu Wy mi o tym wszystkim mówicie??
Na co baca odpowiada:
-Bo dziś zgubiłem się ja.
Pojechał raz baca do Ameryki,kiedy już dotarł na miejsce
postanowił pójść zabawić się do domu publicznego.
W samym wejściu wita go "burdel mama" i pyta:
- Czego sobie baco życzycie
Na to baca:
- Chciołek się zabawić z piknom muzyneckom ale mom ino jednego dolara
Na to "burdel mama"
- Baco za jednego dolara to ja wam mogę nasikać do kapelusza.
Baca nie zastanawiając się długo ściągnął kapelusz i podał go burdel mamie
- No to sikojcie
No to ta wzięła i mu nasikała,
Baca podziękował, zabrał kapelusz i poszedł za róg budynku.
Wyciągnął prącie i mówi:
- Mosz h*ju rosół, bo na mięso nas nie stać!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zbych-DG dnia Śro 15:05, 23 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbych-DG
MANIAK NAD MANIAKAMI
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 2985
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dąbrowa Górnicza Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:00, 19 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Stoi dwóch górali po dwóch brzegach Dunajca. Jeden krzyczy do drugiego:
- Głęboka?!
A że było słabo słychać, bo szum wody i w ogóle, drugi się drze:
- To nie Oka, to Dunajec!
Tamten wchodzi i po chwili wpada po szyję i porywa go nurt wody. Jakimś cudem się ratuje, przepływa na drugi brzeg, podchodzi do tamtego:
- Ja ci kurde dam do jajec!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|