|
PIERWSZE OFICJALNE POLSKIE FORUM MINIALKOHOLISTÓW MANIAKÓW!!! Forum poświęcone jest kolekcjonowaniu miniaturowych buteleczek z alkoholem i wszelkim sprawom z tym związanym.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr
Gold Member
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 21:33, 23 Lut 2007 Temat postu: Praca |
|
|
Mówi właściciel tartaku :
Mam tylu pracowników a ciagle brakuje rąk do pracy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 17:39, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
W lesie niedźwiedź otworzył nowy sklep spożywczy.
Pierwszym klientem był oczywiście zajączek.
Niedźwiedziu sprzedaj mi kilogram soli - mówi zajączek.
Nie ma sprawy zajączku, tylko wiesz co jestem na dorobku i nie mam jeszcze wagi to nasypie ci "na oko".
Na h..a se nasyp mądralo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
moniq_1974
MANIAK **
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowa Sól
|
Wysłany: Nie 14:33, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Wraca informatyk z pracy późnym wieczorem widzi na ulicy jakiś gość
zamalowuje napisy na płocie... postał... popatrzył... zamyślił się i
mówi pod nosem:
- Ani chybi moderator jakiś...
:Rozmawia dwóch adminów:
- Mój kumpel wczoraj w 5 minut uszkodził główny serwer.
- Jest hakerem ?
- Nie, debilem...
Dwóch policjantów, Bolek i Felek ma patrol przy ekskluzywnym hotelu. A przed hotelem spaceruje sobie panienka lekkich obyczajów. Postanowili ją spisać. Podchodzą i Felek mówi:
-Witam panią, ja się pani nazywa??
-Teofila Brzęczyszczykiewicz - odparła.
-Aha. A jaki jest pani zawód??
Kobieta zastanawia się chwilę, bo jak powie prawdę to ją zgarną. Odpowiada więc:
-No wie pan, chodzę od latarni do latarni...
Na to Felek:
-Bolek pisz: zawód - elektromonter!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 13:25, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Posadził niedźwiedź w lesie poletko konopii. Kiedy już konopie obrodziły, postanowił je pilnować noc i dzień. Wlazł na drzewo i czeka.
Szedł sobie po lesie jeżyk....
- Oczom nie wierzę, uszom nie słyszę! - wykrzyknął uradowany gapiąc się na dorodne konopie. Zerwał jedną, spróbował. posmakowało więc zaczął zbierać bukiecik. Niedźwiedź nie zdzierżył. Zlazł z drzewa, podszedł cichutko do jeżyka i walnął go łopatą przez łeb. Jeżyk upadł ogłuszony. Po chwili otrzeźwiał, wstał, pokręcił głową z niedowierzaniem:
- Co za konopia!!! Ale daje kopa!!!
I pobiegł do domu po kosę.
Wraca szybko z kosą i dalej - tak szybko jak może, zaczyna kosić niedźwiedzie poletko. Niedźwiedź zgłupiał. Ale po chwili zlazł z drzewa i potraktował jeżyka łopatą. Ten zwalił się na glebę, ale zaraz wstaje i kosi dalej. Niedźwiedź znowu go łopatą! Jeżyk znowu poległ ale jeszcze szybciej się pozbierał i dalej kosi. Znowu dostał łopatą, znowu szybko wstał i usmiechnięty mruczy pod wąsem:
- Nie spać! Nie spać! Kosimy, kosimy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 9:58, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Zajaczek chodził po lesie i chwalił się wszystkim, że wyru..ał lwicę
Ale oczywiście nikt nie chciał mu wierzyć.
- co ty zając gadasz upiłeś się czy co
- zgłupiałeś, przecież to niemożliwe
- chyba ci sie cos pomyliło
Nikt nie chciał wierzyć, ale wszyscy o tym mówili
Wieść o opowieściach zajączka dotarła do lwa
- muszę coś zrobić z tym zającem bo wstyd mi przynosi - pomyślał
Niech no ja go tylko dorwę
Poszedł do lasu szukać zająca.
Po pewnym czasie patrzy a tu idzie sobie zajączek
Lew długo nie czekając rzucił się w pogoń za zającem.
Gonił go i gonił ale złapać nie mógł, ale zajączek już się zmęczył i pomyślał, że już długo nie wytrzyma.
Gdy tak biegł zobaczył wydrążoną kłodę leżącą nie opodal i tam wskoczył żeby sie schować.
Lew z rozpędu wskoczył za nim, ale że otwór był niewielki to zaklinował się.
Zajączek wyszedł z drugiej strony kłody i podszedł od tyłu do szamoczącego sie lwa.
Rozpinając rozporek powiedział
-No w to już mi chyba nikt nie uwierzy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 10:41, 13 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Mała firma podupada finansowo. Szef przychodzi do swych kilku pracowników.
- Wiecie, że nie wiedzie się nam ostatnio najlepiej. Niestety, muszę
kogoś zwolnić. Nie podjąłem jeszcze decyzji kogo.
Może ktoś z Was dobrowolnie odejdzie? Zastanówcie się.
Wszyscy spojrzeli po sobie. Murzyn mówi:
- Mnie nie możesz zwolnić. To byłby rasizm!
- Mnie też nie - mówi jedyna kobieta - to byłby seksizm!
- Mnie tymbardziej - odzywa się kulawy dziadek - to byłaby
dyskryminacja niepełnosprawnych!
Spojrzenia wszystkich powędrowały w kierunku młodego, pracowitego człowieka.
- Hmmm - mówi powoli chłopaczek - coś mi się ostatnio zdaje, że chyba jestem gejem...
Sztuka negocjacji:
Szefie, dostanę podwyżkę?
- W żadnym wypadku!
- Taaa, bo powiem innym, że dostałem...!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 14:21, 20 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Wchodzi kobieta do butiku. W wejściu wita ją młody sprzedawca:
- Dzień dobry. Witam panią serdecznie w naszym sklepie.
U nas może pani kupić praktycznie wszystko - od torebki po wspaniały płaszcz.
Wszystko z najnowszych kolekcji najlepszych światowych kreatorów mody.
Wyłącznie ekskluzywne modele.
- Nie mam pieniędzy...
- To czego się szlajasz? Poszła stąd!
- ... czy przyjmujecie płatności kartą Visa Platinum?
- ... I witam ponownie szanowną panią!
W centrum obsługi klienta firmy produkującej środki higieniczne dzwoni telefon:
- Dzień dobry, wczoraj kupiłem wasz najnowszy produkt - papier toaletowy o zapachu konwalii...
- Cieszymy się bardzo, że jest pan naszym klientem. Ma pan jakieś uwagi na temat produktu?
- Tak do cholery, chciałem złożyć reklamację!!!
Drogie to jak jasna cholera a już po pierwszym użyciu śmierdzi gównem!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 13:03, 02 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Mały oddział żołnierzy siedzi przy skraju posesji, pomiędzy krzakami, w pobliżu widać kręcących się żołnierzy nieprzyjaciela pilnujących owego budynku.
- Chłopaki, nie ukrywam, akcja jest niebezpieczna – półgębkiem rzucił plutonowy.
- Damy radę – szeptem odpowiadają pozostali.
- Dobra Cichy, na prawą - osłaniasz, Gerlach lecisz po lewej i pilnujesz drogę, jak coś to zdejmujesz wartowników razem z Wasalem, a ty, Wasal, za nami na drzewo, ze snajperką, ja ubezpieczam Szczotę
- Szczota – czołgasz się do budynku i minujesz go, ok?
- Nie dam rady.
- Musisz.
- Nie dam rady.
- ODMAWIASZ ROZKAZU!!! K*RWAA, SZEŚĆ OKRĄŻEŃ DOOKOŁA PLACU W PEŁNYM WYPOSAŻENIU I ŚPIEWEM NA USTACH!!! WYKONAĆ!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 13:23, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Zdzisek odkąd został kierownikiem to cham się zrobił na maksa!
- Czemuż to?
- Stoję w kiblu i leję. Zdzisek wchodzi. I wyobraź sobie - cham nie chciał ręki na przywitanie podać!
Rano w tramwaju. Ludzi niewiele: dwie dziewczynki, jakaś pani w sile wieku i mężczyzna o inteligenckim wyglądzie naprzeciw mnie. O nim historia. (teraz już zawsze będę wierzył w inteligentów). Mężczyzna w płaszczu, delikatne okulary w gustownych oprawkach, skórzana teczka, bródla a’la Lenin. Dzwoni jego komórka. Rozmowę przytoczę w miarę możliwości dokładnie i bez komentarzy:
- Tak?
...
- Proszę się nie denerwować. Proszę bardziej szczegółowo.
...
- Dawno?
...
- A często?
...
- Przepraszam, tylko z mężem, czy...
...
- Tak.
...
- Tak.
...
- A jakieś inne warianty?
...
- No seks oralny, analny...
...
- Nie, grupowy raczej nie.
...
- Nie.
...
- Nie.
...
- No cóż więcej mogę pani poradzić. Tylko jedno - proszę się zwrócić do ginekologa, bo teraz, to pani numer pomyliła.
- Witaj Staszku, co dobrego?
- A chu... tam. Z sekcji dżu-dżitsu mnie wyrzucili!
- Kulawo. Wcześniej wywalili cię z zapasów.
- No, ale teraz nóż zostawiłem w domu.
- A z sekcji dżu-dżitsu za co?
- Egzaminu wstępnego nie zaliczyłem. Kazali złapać za jaja kolesia i uderzyć go w czoło.
- Za mocno za jajca złapałeś?
- Nie, lekko trzymałem...
- Może za mocno walnąłęś w czoło?
- Nie, lekko uderzyłem...
- To za co?
- No, złapałem i uderzyłem... ale wszystko jedną ręką.
Spotykają się dwaj górale z Murzasichla.
- A słysałeś Jontek, ze Jendrka sparaliżowało?
- No nie mów!
- No mówię! Cała lewa strona: lewą nogą rusyć nie może, lewą ręką dyć tez. Lewa strona mózgu mu tez nie pracuje...
- A co z ch*jem?!
- Jendrek zuch jest juhas - w ostatniej chwili zdążył ch*ja pzełozyć!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
babcis
MANIAK NAPOLEON
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 996
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 8:09, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Zima, Alpy, stok.
Facet rusza z góry, odbija sie kijkami i jedzie na bombę.
Nagle podskakuje na muldzie, obraca go, leci w powietrzu,
koziołkuje, w tumanie śniegu wali z impetem prosto w drzewo...
Kijki w jedna, narty w druga, gość totalnie rozwalony, zęby wybite,
krew z nosa, nogi i ręce poskręcane w dziwny sposób.
Otwiera nieprzytomne oczy, wciąga głęboko górskie powietrze i mówi:
- No i chuj, i tak lepiej niż w pracy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 8:21, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
arek
Gold Member
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olesnica
|
Wysłany: Czw 8:28, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
to lubie na dobry początek dnia heheh
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sigma
Gold Member
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań, Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:32, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
zajefajne, już wszystkim w pracy wysłałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 13:45, 18 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Siedzi sobie kolo w pubie. Parę piwek poszło. Przy barze siedzi atrakcyjna blondynka. Kolo się ogarnął. Podszedł do niej i licząc na udany podryw zagadał:
- Cześć Piękna! Czy my się przypadkiem nie znamy???
- A możliwe... jestem recepcjonistką w Klinice Leczenia Problemów Ze Wzwodem... pewnie tam się widzieliśmy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 14:28, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Przychodzi uniżony petent do zapracowanej urzędniczki w ZUSie:
- Dzień dobry szanownej Pani! Jak się Pani miewa?
- Ciężko. Jakoś mi się nie układa – żali się urzędniczka klikając po raz kolejny "rozdaj" w pasjansie…
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sigma
Gold Member
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań, Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:50, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
samo życie hm...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 18:03, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Co pan taki smutny ostatnio, panie dyrektorze?
- A, sekretarkę zmieniłem
- I co? Niezbyt bystra, tak?
- Niee, całkiem mądra
- To może leniwa?
- Skąd! Bardzo pracowita!
- To może hmmm... ten... tego... nie chce....
- No coś pan! Bzykam ją kilka razy dziennie!
- A może nie chce brać do...
- Jak to nie?! Ciągnie jak odkurzacz!
- No to o co chodzi?
- Aaa... kawę robi jakąś taką...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 9:18, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Cyrkowa arena.
Widzowie z zapartym tchem oglądają popisy grupy akrobatów.
Każde salto nagradzane jest gromkimi brawami.
Nagle światła rampy przygasają i zaczyna się kulminacyjny numer programu.
Werble zaczynają dźwięczeć coraz głośniej. Dwaj artyści wspinają się na ustawiony wysoki podest, trzeci staje na jednym z końców takiej jakby dziecięcej huśtawki. Dwaj mężczyźni skaczą z wysokości na drugi koniec „huśtawki”, a stojący na niej młody gimnastyk wylatuje w górę jak z katapulty. Prawie pod cyrkową kopułą robi sześć obrotów do tyłu i… z hukiem wali ryjem o podłogę areny.
W ciszy rozlega się jego gromkie :
- O kur*a!!!... To znaczy OP-LA
Pewien mężczyzna pracuje jako asenizator w porcie lotniczym: oczyszcza toalety.
Wiecznie brudny, śmierdzący, nikt do niego blisko nie podchodzi.... Pewnego dnia, kolega zagaduje:
- No, popatrz na siebie! Do kogo ty jesteś podobny? Co to za praca dla ciebie? Całymi dniami grzebiesz się w gównie za grosze! Nie możesz znaleźć coś lepszego?
- Jak????? Odejść z lotnictwa?????? Za nic!!!!!!!!!
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 9:19, 16 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr
Gold Member
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 18:12, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Do gabinetu szefa wbiega Kowalski , wygarnia szefowi wszystkie krzywdy i bóle co przez kilka lat pracy doznał w firmie , wylewa na jego głowe wode z wazonu , pluje w twarz ......po chwili do gabinetu wbiegają koledzy i krzyczą , Mirek nie wygrałeś 6 w totka !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 10:50, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Biznesmen z Łomży jedzie taksówką w Warszawie:
- Słuchaj, świetny kierowca jesteś. Długo jeździsz?
- 5 lat.
- No mistrz normalnie. Słuchaj, a ile zarabiasz?
- 5000 zł miesięcznie.
- Dawaj, ja ciebie zatrudnię u siebie w firmie jako kierowcę. Będziesz woził tylko mnie. Zapłacę 10 tysięcy miesięcznie.
Jadą po Łomży. Biznesmen:
- Skręcaj w lewo teraz.
- Przecież znak stoi - zakaz skrętu w lewo!
- Skręcaj, mówię, ja tu 40 lat mieszkam...
Zaraz za zakrętem stał patrol drogówki. Kierowca:
- No to sobie pojeździliśmy...
Biznesmen na to:
- Ty siedź, a ja zaraz wszystko załatwię...
Wysiadł, podszedł do patrolu, coś tłumaczy, wymachując rękami, policjant spuszcza głowę, biznesmen odwraca się i odchodzi. Wsiada do auta:
- Jedziemy.
- A co pan mu powiedział?
- Powiedziałem, że jeździłeś 5 lat na taksówce w Warszawie i nie będzie byle gnojek ciebie przepisów uczył...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|