|
PIERWSZE OFICJALNE POLSKIE FORUM MINIALKOHOLISTÓW MANIAKÓW!!! Forum poświęcone jest kolekcjonowaniu miniaturowych buteleczek z alkoholem i wszelkim sprawom z tym związanym.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gatka
MANIAK V.S.O.P.
Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:18, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Hehe
I bądź tu kiedyś dobrą żonką
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 10:40, 06 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
-Babciu widziałaś gdzieś moje tabletki?!? Były z napisem LSD
-Pierdo..ć tabletki !!! Widziałeś Kur.a tego smoka w kuchni
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 16:23, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Pewna kobieta wpadła na pomysł żeby kupić mężowi na urodziny zwierzątko. Udała się w tym celu do sklepu zoologicznego. Wszystkie fajne zwierzaki były niestety dla niej za drogie. Zrezygnowana pyta się sprzedawcy:
- Macie tu jakieś tańsze zwierzaki?
- Z tańszych mamy tylko żabę po 50 zł.
- 50 zł za żabę?! Dlaczego tak drogo?
- Bo ta żaba to, proszę pani, jest całkiem wyjątkowa.. Ona potrafi świetnie robić laskę!
Kobieta nie zastanawiając się długo kupiła żabę, licząc że ta ją wyręczy w tej nieprzyjemnej dla niej czynności. Gdy nadszedł dzień urodzin kobieta wręczyła żabę mężowi i opowiedziała mu o jej niesamowitych zdolnościach. Facet był nieco sceptyczny, ale postanowił swój prezent wypróbować jeszcze tego samego wieczora. Grubo po północy żonę obudziły dziwne dźwięki dochodzące z kuchni. Wstała i poszła sprawdzić co tam się dzieje. Gdy weszła do kuchni zobaczyła męża i żabę przeglądających książkę kucharską. Wokół nich porozstawiane były przeróżne garnki i patelnie. Zdumiona kobieta spytała:
- Dlaczego studiujecie książkę kucharską o tej godzinie?
- Jak tylko żaba nauczy się gotować - wypier...asz!
Było sobie dwoje staruszków.
Pewnego dnia i jej i jemu zachciało się wypić trochę.
Babcia posłała więc dziadka do piwnicy ponieważ chyba był tam jeszcze jakiś koniak.
Dziadek poszedł i zaczął szukać, w końcu natknął się na butelkę z napisem "KOŃJAK".
Ucieszywszy się, że znalazł poszukiwaną butelkę, powrócił do babci.
W jeden wieczór obalili całą butelkę, i po chwili naszła ich straszna ochota na seks.
Kochali się całą noc na wszystkie możliwe sposoby i pozycje.
Nad ranem babcia mówi do dziadka:
- Ale nas wzięło...pewnie po tym koniaku.
Idź i zobacz co to za marka. Dziadek poszedł do kuchni, wziął butelkę, nałozył okulary i czyta etykietkę:
"KOŃ JAK NIE MOŻE TO DWIE KROPLE NA WIADRO WODY"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 14:50, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Żona do męża:
- Co robisz?
- Nic.
- Przecież wczoraj nic nie robiłeś!
- Ale nie skończyłem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szunaj
MANIAK **
Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kęty Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:18, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Wchodzi nauczyciel do klasy i mówi:
-Wszyscy nienormalni proszę wstać!
Wstaje Jasiu a nauczyciel sie go pyta:
-Jasiu dlaczego wstałeś?
A Jasiu na to:
-No bo mi głupio jak pan tak sam stoi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 12:02, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Żona do męża w czasie kłótni:
- Co ty sobie myślisz, ja też chcę mieć jakieś kieszonkowe! W związku z tym od dzisiaj za seks w pościeli płacisz mi 100 zł, a na dywanie 30 zł.
Na to mąż:
- A żeby cię babo szlag jasny strzelił... - po czym wyszedł z domu.
W celibacie wytrzymał tydzień, po tym czasie przychodzi w milczeniu do żony, kładzie stówkę na stół i patrzy na nią. Żona bez słowa zaczyna się rozbierać i kieruje się w stronę pościeli. Mąż widząc to odpowiada szybko:
- Nie, nie, nie, kochana, nie myśl sobie... trzy razy na dywanie i dycha z powrotem!
- Dlaczego masz taką nieszczęśliwą minę?
- Moja żona wyjeżdża na tydzień do swojej matki.
- I z tego powodu jesteś taki ponury?
- Muszę, bo inaczej nie wyjedzie.
Pracownik fabryki frytek popada w dziwną obsesję maniakalną, z której zwierza się żonie:
- Mam nieodpartą ochotę włożyć penisa w obieraczkę do ziemniaków.
- Absolutnie tego nie rób! - krzyczy wzburzona żona.
Po kilku dniach facet wraca do domu blady:
- To było silniejsze ode mnie, zrobiłem to...
- Włożyłeś penisa w obieraczkę ziemnaików? I co? - pyta zaniepokojona żona.
- Zwolnili mnie z pracy.
- A co z obieraczką?
- Ją też zwolnili.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 10:49, 03 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Mąż podejrzewał żonę o głuchotę. W jej imieniu wybrał się do lekarza po poradę.
- lekarz pyta: a skąd pan wie, że żona jest głucha ?
- mówię do niej a ona nic, nie odpowiada
- to niech pan zrobi tak: proszę stanąć w odległości 10 m od żony i zapytać co na obiad, jeśli nie odpowie proszę podejść na odległość 5 m i ponownie spytać, jeśli nie odpowie proszę podejść do żony na metr odległości i ponownie spytać, wtedy będziemy wiedzieli jakiego stopnia jest to głuchota
W domu mąż zrobił wszystko wg wskazówek lekarza. Podchodzi na odległość 10 m, pyta co na obiad i nic, podchodzi na 5 m, pyta i znów nic.. podchodzi metr od żony i znów pyta a żona na to: ty stary, głuchy capie trzeci raz mówię, że kurczak !
Mamo, dlaczego Ty jesteś biała, tatuś jest biały a ja jestem czarny ?
- Ciesz się dzieciaku, że nie szczekasz, taka była impreza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
knockando
Organizator zamówienia
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 956
Przeczytał: 8 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:53, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Mąż siedzi przy komputerze, za jego plecami żona.
Żona mówi:
- No weź, puść mnie na chwilę, teraz ja sobie posurfuję po internecie...
A mąż na to:
- No żesz szału można dostać! Czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki jak zmywasz naczynia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ixi61
Moderator
Dołączył: 26 Wrz 2008
Posty: 3694
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:28, 08 Kwi 2010 Temat postu: Familiada |
|
|
Nie wiem czy widzieliście ten odcinek familiady
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 10:52, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Żona przechodziła obok domu publicznego, gdzie odbywała się
wyprzedaż sprzętów. Kupiła papugę w klatce, przyniosła ją do domu.
Klatka była przykryta płachtą, którą kobieta podniosła.
O, nowy burdel, nowa burdel-mama - odzywa się papuga.
Żona szybko zakryła z powrotem klatkę płachtą. Po jakimś czasie ze szkoły przychodzą córki i dopominają się, aby im pokazać papugę. Matka postanawia zaryzykować i odkrywa klatkę:
O, nowy burdel, nowa burdel-mama i nowe panienki...
Klatka zostaje z powrotem zakryta.
Przychodzi z pracy mąż i też chce zobaczyć papugę. Kobieta postanawia dać jej ostatnią szansę i odkrywa klatkę:
O, nowy burdel, nowa burdel-mama, nowe panienki, tylko Zygmuś ten sam, stary, wierny klient.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wolak
MANIAK V.S.
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:37, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
-Tato tato zaoszczędziłem dziś 2zł - krzyczy Jasio
-Jak ?
-Biegłem za autobusem do szkoły
-Ty idioto... zaoszczędził byś 20 gdybyś biegł za taksówką...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 12:36, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Mąż do Żony:
- Jak mi formalnie nie będziesz jęczała podczas seksu to się rozwiodę z tobą.
Żona wzięła to sobie do serca, ale przy pierwszej nadarzającej się okazji wolała zapytać:
- Już mam jęczeć?
- Nie. Powiem ci kiedy to zaczniesz - mówi mąż.
Po dłuższej chwili mąż prawie w ekstaziwe mówi:
- No. Teraz! Jęcz!
Na co żona:
- Ola Booooga. Dzieci butów nie mają! Ja w tej samej sukience ciągle chodzę!.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 11:31, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Szkot wysłał żonę na wakację na Karaiby.
Po tygodniu otrzymuje depeszę z hotelu:
"Pańska żona sie utopiła STOP Jej zwłoki okleione krewetkami wyłowiła straż przybrzezna STOP Co robić? STOP".
Szkot idzie na pocztę i nadaje telegram:
"Krewetki sprzedać STOP Pieniądze przelać na moje konto STOP Przynętę zarzucić ponownie STOP".
Szkot ożenił się z wdową i po ślubie jedzie pociągiem.
- Gdzie pan jedzie? - pyta się inny podróżny.
- W podróż poślubną...
- A gdzie żona?
- Ona juz tam była...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 9:54, 24 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Synek( 5lat) poszedł z ojcem na basen, popływali i po wszystkim poszli pod prysznic
Synek biega pod natryskiem wokół ojca nagle się poślizgną i już by się przewrócił ale w ostatnim momencie złapał ojca za przyrodzenie, podciągnął się i biega dalej, na to ojciec:
-Widzisz! a gdybyś poszedł z matką to byś się już wypier***ł
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 13:31, 27 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
- Co trzeba zrobić by pozbyć sie 70 kg zbędnej tkanki tłuszczowej?????
- Rozwieść się
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 11:15, 29 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Sławny myśliwy pokazuje znajomemu swoje trofea. Gość zachwycony widokiem licznych poroży, szabli i kłów nagle woła:
- W rogu salonu widzę na ścianie głowę uśmiechniętej kobiety!
- To głowa mojej teściowej. Do ostatniej chwili biedaczka myślała, że chcę ją sfotografować.
Rozprawa rozwodowa. Sędzia wyraża zdziwienie:
– Nie rozumiem, jak mogą państwo chcieć się rozwodzić z tak mało istotnych powodów?
– To proste, wysoki sądzie – braliśmy ślub z jeszcze mniej ważnych przyczyn...
Babcia, która jak zwykle krząta się po kuchni, mówi do wnuczka:
– Stań przy oknie i mów mi, co tam widzisz na ulicy!
Chłopiec przez chwilę milczy, lecz nagle mówi:
– Idzie Murzyn z białą laską!
– Jakiś niewidomy, biedaczysko!
– Jaki tam niewidomy?! Nie wiem, co ta głupia w nim widzi!
Facet wraca rano do domu i włazi do sypialni. Obudził żonę:
– Ty pijaku! Dopiero o ósmej wracasz do domu?!
– Co, już ósma, a ty się jeszcze w łóżku wylegujesz, kobieto?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 13:49, 02 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Po miłym obiedzie dwie pary wstają od stołu. Kobiety poszły do kuchni, a mężczyźni do pokoju gościnnego. Jeden mówi do drugiego:
- Myślę, że to wspaniale, że cały czas mówisz do swojej żony "słoneczko", "dzióbku", "cukiereczku".
Ten na to:
- Prawdę mówiąc, cztery lata temu zapomniałem, jak ma na imię.
Młody artylerzysta przyjechał na niespodziewaną przepustkę do domu. Zaskoczona żona w pośpiechu kręci się po kuchni, aby przygotować coś ekstra. Nastawia ciasto w piekarniku i mówi:
- Posiedź, popilnuj ciasta, a ja skoczę do sklepu.
Chłopak usiadł, niewiasta wyszła z domu... ciepełko i zmęczenie zrobiły swoje - zasnął. Kot wlazł mu na kolana, oparł głowę o brzuch i tak sobie razem chrapali. Wraca żona, widzi co i jak i załamuje ręce:
- Co tu się dzieje?!
Obudzony, półprzytomny, chłopak zrywa się z przerażeniem w oczach, błyskawicznie otwiera piekarnik, wrzuca kota, zatrzaskuje i stając na baczność, wrzeszczy:
- Działo nr 3 gotowe do strzału!
Córeczka pyta mamę:
- Co to jest impotencja?
- Hmm... widzisz... to jest tak, jakbyś chciała grać ugotowanym makaronem w bierki.
Baca z gaździną jadą w pole:
- Słuchojcie no baco - zagaduje gaździna - coś mi się wydaje, ze nasa Maryś jest w ciązy.... tylko jak to mozliwe? Chłopaka ni mo, na potancówki nie chodzi, w nocy śpi z nomi...
- A bo z womi tak zowse - zdenerwował się baca - w nocy się porozkrywata, dupy
powypinata i po ciemku poznaj która cyja...
Do domu przyszedł ksiądz z kolędą. Po modlitwie i po święceniu domu mówi do małej dziewczynki:
- A umiesz się żegnać, moje dziecko?
- Umiem. Do widzenia.
Mąż i żona ogladają w telewizji program psychologiczny o skrajnych emocjach. W pewnym momencie odzywa się mąż:
- Kochanie, to wszystko stek bzdur. Zalożę się, że nie jesteś w stanie powiedzieć mi czegoś, co uczyni mnie radosnym i smutnym jednocześnie.
- Masz największego penisa wśród swoich kumpli.
Wśród przyczyn zawierania związków małżeńskich miłość zajmuje drugie
miejsce - po głupocie i przed alkoholem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 10:50, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Do lekarza przychodzi młoda mężatka:
- Słucham panią, w czym mogę pomóc?
- Panie doktorze, mam taki problem: jesteśmy z mężem dwa miesiące po ślubie, a ja mam takie straszne lęki...
- A co, coś nie wychodzi? Małżonek się nie sprawdza? Wie pani, to kwestia czasu, dotarcia się, dobrania najlepszych pozycji.
- Nie, nie to.
- A co się dzieje, jakie są objawy pani problemów?
- Ja, ja... Ja się boję ostatnio nawet po kapcie schylić!!!
Wieczór, małżeństwo konsumuje swój związek. Po wszystkim leżą obok siebie, żona zachęca męża do kolejnej konsumpcji. On rzecze:
- Kochanie, daj mi chwilę odpoczynku, to dla mnie wysiłek, jakbym przebiegł 20 okrążeń na stadionie.
Żona:
- Jeszcze nie widziałam, żeby ktoś przebiegł 20 okrążeń w 1,5 minuty...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 10:39, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ojciec wraca z pracy i widzi, jak trójka jego dzieci siedzi przed domem, ciągle ubrana w piżamy i bawi się w błocie wśród pustych pudełek po chińszczyźnie, porozrzucanych po całym ogródku. Drzwi do auta żony były otwarte, podobnie jak drzwi wejściowe do domu i nie było najmniejszego śladu po psie.
Mężczyzna wszedł do domu i zobaczył jeszcze większy bałagan. Lampa leżała przewrócona, a chodnik zawinięty pod samą ścianę. Na środku pokoju głośno grał telewizor na kanale z kreskówkami, a jadalnia była zarzucona zabawkami i różnymi częściami garderoby.
W kuchni nie było lepiej: w zlewie stała góra naczyń, resztki śniadania były porozrzucane po stole, lodówka stała szeroko otwarta, psie jedzenie było wyrzucone na podłogę, stłuczona szklanka leżała pod stołem, a przy tylnich drzwiach była usypana kupka z piasku.
Mężczyzna szybko wbiegł na schody, depcząc przy okazji kolejne zabawki i kolejne ciuchy, ale nie zważał na to, tylko szukał swojej żony. Zaniepokoił się, że może jest chora, albo że stało się coś poważnego. Zobaczył, że spod drzwi do łazienki wypływa woda. Zajrzał do środka i zobaczył mokre ręczniki na podłodze, rozlane mydło i kolejne porozrzucane zabawki. Kilometry papieru toaletowego leżały porozwijane między tym wszystkim, a lustro i ściany były wymalowane pastą do zębów.
Przyspieszył kroku i wszedł do sypialni, gdzie znalazł swoją żonę, leżącą na łóżku w piżamie i czytającą książkę. Spojrzała na niego, przeciągnęła się i zapytała jak mu minął dzień. Popatrzył na nią z niedowierzaniem i zapytał:
- Co tu się dzisiaj działo?
przeciągnęła się ponownie i odpowiedziała:
- Pamiętasz, kochanie, że codziennie jak wracasz z pracy do domu, to pytasz mnie, co ja do cholery dziś robiłam?
- Tak - odpowiedział z niechęcią.
- Więc dziś tego nie zrobiłam.
Spotkali się dwaj młodzi rolnicy z sąsiadujących ze sobą wiosek.
- Jak leci u młodego żonkosia?
- Nieźle, ale mogło by lepiej!
- Co za problem cię tak trapi?
- Powoli ci naświetlę... Wstaję rano wcześnie i pierwsze co robię to numerek z żonką. Po śniadaniu ruszam w pole.
- I co?
- Coś robię tak do jedenastej, potem wracam do domu bo mi tylko seks chodzi po głowie.
- No...
- Robimy numerek, coś zjadam i ruszam ponownie w pole.
- Dalej?
- Koło trzeciej po południu sytuacja się powtarza.
- Faktycznie tym sposobem dużo w polu nie porobisz!
- Sam widzisz!
- Ale słuchaj!... Ty przecież masz w domu jakiś sztucer jeśli dobrze pamiętam, polowałeś kiedyś trochę?
- Mam!
- Umów się z żoną, że jak ci przyjdzie ochota, strzelisz na polu, a ona przyjdzie do ciebie i jeszcze przyniesie coś do zjedzenia.
- Ty wiesz, że to nie głupi jest pomysł?
Minęła wiosna, lato, dnie stawały się krótsze, a nad polami zaczęło unosić się "babie lato".
Koledzy przypadkiem spotkali się na polnej drodze.
- Widzę, że zastosowałeś się do mojej rady, bo pole masz zadbane, plony dorodne widać!
- Tak to była dobra rada!
- Ale znowu coś cię trapi mimo wszystko!
- Zaczął się sezon polowań i żony od tygodnia w domu nie widziałem....
Syn pracujący za granicą pisze list do matki:
"Droga Mamo! Urodził mi się syn. Żona nie miała pokarmu, wzięła mamkę Murzynkę, więc synek zrobił się czarny."
Matka odpisuje:
"Drogi Synu! Gdy Ty się urodziłeś, również nie miałam mleka w piersiach. Wychowałeś się na krowim, ale rogi ci wyrosły dopiero teraz."
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neo
Moderator
Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 3918
Przeczytał: 15 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kutno Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:59, 02 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Mąż do żony
- eeeeeeeee stara!!!
- skocz po piwo !!!
Żona na to
- A może jakieś magiczne słowo
Mąż
- HOKUS POKUS, CZARY MARY ZAPIER****J PO BROWARY
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|