 |
PIERWSZE OFICJALNE POLSKIE FORUM MINIALKOHOLISTÓW MANIAKÓW!!! Forum poświęcone jest kolekcjonowaniu miniaturowych buteleczek z alkoholem i wszelkim sprawom z tym związanym.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neo
Moderator

Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 3954
Przeczytał: 16 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kutno Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:46, 05 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Warszawiak z dziada pradziada ożenił się z dziewczyna z prowincji. Mezalians jak trzeba, więc się z nią nigdzie nie pokazuje. Ale rodzina zaprasza i zaprasza wiec w końcu mówi do żony.
- Słuchaj idziemy do ciotki na urodziny. Będzie cała familia, nic się nie odzywaj tylko patrz. Jak oni nożem to i ty nożem, jak oni widelcem ty też. Żebyś mi wstydu nie narobiła.
- Dobrze kochanie...
Przyjęcie, jedzenie, picie , konwersacja. Rozmowa o muzyce, o Chopinie..
- A Pani zna Chopina - pyta się któraś z ciotek .
- Pewnie, że znam, nawet z nim kiedyś jechałam 15 na Żoliborz.
Ogólna konsternacja, temat zmieniono...
Po wyjściu, mąż mówi do niej:
- ...taki wstyd... taki wstyd....mówiłem żebyś się nie odzywała... taki wstyd.... OD KIEDY TO K***A PIĘTNASTKA NA ŻOLIBORZ JEŹDZI?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neo
Moderator

Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 3954
Przeczytał: 16 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kutno Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:09, 13 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
- Ależ Karol no co ty...?
- Ższono - naaatychmiast missske bo bendem rzygał!
No to żona leci szuka miski w kuchni... w łazience... w końcu znajduje za pralką i pędzi do drzwi....
A tam mąż siedzi na schodach i na widok żony powiada:
- Zmmiana plaanówww... zesrałem się...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neo
Moderator

Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 3954
Przeczytał: 16 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kutno Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:18, 06 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Pierwszego września wyprawili rodzice synka na pierwszy dzień szkoły do pierwszej klasy.
Wystrojony w bielusieńką koszulę, spodnie na kancik, czyściutki, pachnący, uczesany.
Czekają powrotu. Godzina 14, 15, 16, a jego ciągle nie ma.
Tuż przed 22 ładuje się z hukiem do domu, potargany, brudny i pijany:
- Wy tu siedzicie i nic nie wiecie! A siusiaczek, to tak naprawdę CH*J!
Synek do taty:
- Tatusiu, a jak ja rozbiję monitor, to stamtąd się literki wysypią?
- Nie, synku, te literki na monitor wyprowadza karta graficzna, a w monitorze jest kineskop. W kineskopie jest elektroda, która pod wpływem napięcia emituje
elektrony.
Dziecko robi wielkie oczy. Tatuś kontynuuje:
- Te elektrony bombardują przednią ścianę kineskopu, która świeci pod ich wpływem.
Synek ma jeszcze większe oczy. Tatuś niezrażony ciągnie dalej:
- I jeśli rozbijesz monitor, to... No, ok, dawaj spróbujemy!
Mąż przychodzi niespodziewanie do domu. Na twarzy uśmiech, mruczy coś pod nosem.
Wchodzi do sypialni, a tam na łóżku leży na wpół rozebrana żona, a obok stoi nieznajomy facet ze spuszczonymi spodniami.
Nieznajomy lękliwie i piszczącym głosem:
- Obywatelko! Powtarzam ostatni raz, jeżeli natychmiast nie zapłaci Pani rachunku za telefon, zesram się tu na podłogę!
Wchodzi farmer do pubu i powtarza:
- Tego się nie da wytłumaczyć...Tego się nie da wytłumaczyć...Tego...
- Stary, czego się nie da wytłumaczyć? - pytają koledzy
- Słuchajcie... Doję wczoraj krowę, a ona jak mnie kopnie przednią nogą.
Więc się wkurzyłem, wziąłem sznurek, związałem jej przednie nogi i dalej ją doję.
Wtedy ona kopnęła mnie tylną nogą. Znowu się wkurzyłem, chciałem jej związać tylne nogi, ale nie miałem już sznurka, więc wyciągnąłem pasek ze spodni i zmotałem jej tylne nogi.
Wtedy ona zaczęła mnie bić ogonem. Wstałem więc, złapałem ją za ten ogon i odgiąłem go do tyłu i wówczas spadły mi spodnie.
Akurat do obory weszła moja żona. I
tego się nie da wytłumaczyć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neo
Moderator

Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 3954
Przeczytał: 16 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kutno Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:34, 15 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Małżeństwo wraca z kolacji u znajomych.
Facet pijany w sztok, ledwie się toczy...
Doszli do swojego domu, przed drzwiami gość zwymiotował.
Żona patrzy na niego jak na ostatniego łajzę, ten wbił mętny wzrok gdzieś w horyzont:
- Szszyli mam rossumieć kochanie, że seksu to zisiaj nie bęzziee?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szyszy
MANIAK V.S.

Dołączył: 10 Sie 2011
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:26, 22 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Murzyn "walczy" w łóżku z białą mężatką.
Wchodzi jej mąż...i od razu rąbnął murzyna z krzesła w czarną dupę.
A murzyn na to...wreszcie wszedł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neo
Moderator

Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 3954
Przeczytał: 16 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kutno Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:53, 27 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Przychodzi mąż po pracy do domu, otwiera drzwi, a tu żona zjeżdża okrakiem po poręczy schodowej
- Stara odbiło Ci co robisz ?
- Kochany mężu pieroga Ci grzeję !!
Mama strofuje córkę:
- Zobacz, twoje koleżanki są już po rozwodzie, a ty jeszcze za mąż nie
wyszłaś!
- Tato! Tato! - wołają dzieci - Możemy sprzedać trochę twoich butelek i
kupić chleb?
- Jasne... Ech... - rozrzewnił się ojciec. - Co wy byście, dzieci, jadły
gdyby nie ja...
Instrukcja obsługi żony
Informacja ogólna:
Żona - osoba przeważnie płci żeńskiej, mieszkająca razem z mężem i
według pewnych źródeł notoryczne utrudniająca mu życie.
Cechy charakterystyczne:
* częste działania chaotyczno - histeryczne
* łzawe reakcje mające charakter obronny bądź napastliwy
* niemoc seksualna na widok męża
Część sterująca:
W główce typowej żony znajdujemy:
* generator bólu głowy
* impulsywne kupowanie
* zmysł odnajdywania twoich pieniędzy
* daty i rocznice
* centrum kontroli przebiegu akcji w serialach brazylijskich
* centrum kontroli plotek
* GADANIE GADANIE GADANIE
* ośrodek oceniania potrzeb do możliwości
* czyszczenie toalety
* " a nie mówiłam "
* świecidełka, diamenty, biżuteria
Dodatkowe wyposażenie:
Podczas nabycia żony, w komplecie otrzymujemy teściową.
Dla bezpieczeństwa i spokoju radzimy teściową umieścić osobno,
najlepiej jak najdalej od domu
( sugerujemy inne miasto, a nawet drugi koniec Polski ).
Użycie:
Żonę można używać różnorodnie i zależy to od naszej wyobraźni
( np. w niektórych plemionach afrykańskich żony wykorzystywano w
polowaniach - do wywabiania krokodyli z wody )
Panuje fałszywe przekonanie, że można używać żonę jako tanią siłę
roboczą : w domu, ogrodzie i na polu.
Badania wykazały, że taka siła kosztuje nas fortunę, zdrowie a
nierzadko i życie.
Technika bezpieczeństwa:
Jeśli spotka nas nieuzasadniona czułość i pieszczotliwość ze strony
żony, należy mieć się na baczności. Świadczy to o tym, że żona pragnie
nas wykorzystać lub, co gorsza ma coś do ukrycia. Wykorzysta męża nie
tak jakby tego chciał, ale do uzupełnienia swojej garderoby,
biżuterii, itp..
W przypadku histerii żony, należy się oddalić na bezpieczną
odległość ( nie próbować naprawiać - jest to niebezpieczne. Po upływie
doby żona ulega samo-naprawie i możemy wrócić do domu.
Opakowanie:
Powłoka żony nie mówi nam nic o jej zawartości i umiejętnościach, a
nawet może wprowadzać w błąd. Niestety zawartość poznajemy dopiero po
nabyciu i nie możemy nic na to poradzić. Atrakcyjna powłoka może
jednak bardzo cieszyć.
Zużycie:
Zużycie następuje natychmiast po zawarciu związku i prowadzi do
zaskakującej metamorfozy:
NARZECZONA ŻONA
pachnie jak kwiatuszek - parzy jak pokrzywa
ćwierka jak wróbelek - kracze jak wrona
urocza żabka - wstrętna ropucha
kusi - nie musi
obiecuje - maltretuje
budzi pożądanie - budzi do roboty
niezwykle pociąga - pieniądze wyciąga
robi oczko - podbija ślepia
pokazuje ząbki - szczerzy kły
daje buzi - wali po pysku
czarodziejka - czarownica
skarb - skarbonka
Sewris:
Nie umiemy podpowiedzieć, gdzie i jak naprawić żonę. Nie polecamy
także korzystania z usług fachowców takich jak : listonosz, hydraulik
lub kominiarz.
Niestety, wymiana żony nie gwarantuje, że uzyskamy lepszy model.
Z powyższą instrukcją powinien zapoznać się każdy kawaler lub żonaty,
aby mógł rozważyć, czy posiadanie żony ( ewentualne nabycie ) jest mu
rzeczywiście niezbędne do szczęścia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neo
Moderator

Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 3954
Przeczytał: 16 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kutno Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:58, 07 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Żona wróciła wcześniej do domu i zastała męża w łóżku z piękną i młodą dziewczyną.
- Ty niewierny sukinsynu - krzyczy na całe mieszkanie
- jak śmiesz to robić mnie, matce twoich dzieci wychodzę i żądam rozwodu
mąż woła za nią:
-poczekaj chwile, wyjaśnię ci jak było...
-nie wiem w sumie na co mam czekać, to będą ostatnie słowa jakie od ciebie słyszę, streszczaj się!
- jadąc do domu z pracy, zobaczyłem jak ta młoda dama łapie stopa, zlitowałem się i zabrałem. już w samochodzie zauważyłem że jest chuda, obskurnie ubrana i brudna. Wyznała mi, że nie jadła od trzech dni. tak się wzruszyłem, że przywiozłem ją do domu i dałem jej twoja wczorajszą kolacje, której nie zjadłaś, bo się odchudzasz. Biedaczka pochłonęła ją błyskawicznie. Popatrzyłem na jej umorusaną twarz i zapytałem czy nie chce się wykąpać. kiedy brała prysznic, zauważyłem , że jej ubrania tez są brudne i zniszczone, wiec dałem jej twoje jeansy, w których nie chodzisz od kilku lat, bo w nie nie wchodzisz. dałem jej tez koszulkę, którą ci kupiłem na imieniny, a ty w niej nie wchodzisz bo twierdzisz, że nie mam dobrego gustu. dałem jej sweter, który dostałaś od siostry na święta, a ty go nie nosisz żeby ja zdenerwować. do kompletu dołożyłem buty, które kupiłem ci w drogim sklepie, a ty w nich nie chodzisz, bo twoja przyjaciółka ma takie same.
Była mi tak bardzo wdzięczna i kiedy odprowadzałem ją do drzwi, zapytała ze łzami w oczach: 'ma pan jeszcze coś, czego żona nie używa'?
Wspominając 40 lat małżeństwa, żona przegląda szafę i założyła szlafrok, który miała na sobie w noc poślubną. Założyła go ponownie i przyszła do męża.
-Kochany, pamiętasz to?
Mąż oderwał wzrok od gazety i mówi:
-Tak, miałaś to na sobie w naszą noc poślubną.
-Pamiętasz, co wtedy do mnie mówiłeś?
-Pamiętam, pamiętam – mężczyzna nie był w nastroju, ale zaczyna wspominać.
- Mówiłem: ,,Och, kochanie, rozpalam się na twój widok, wezmę twoje piersi i będę ssał z nich życie, aż z rozkoszy mózg ci poskręca”.
-Dokładnie tak powiedziałeś, kochany! – kobieta poczuła przypływ namiętności. – A dziś, po 40 latach , mam ten sam szlafrok na sobie! Co chcesz mi dziś powiedzieć?
Mąż:
- Misja zakończona powodzeniem.
-kochanie, tylko żłopiesz to piwsko, a ze mną nawet nie porozmawiasz...
-a o czym?
-o mnie. jakie lubię kwiaty lub kolor...
-jaki lubisz kolor?
-róż
-to róż dupę po piwo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neo
Moderator

Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 3954
Przeczytał: 16 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kutno Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:59, 07 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Cytaty z babskiego forum
*****
Na początku było miło i kulturalnie... a teraz jesteśmy prawie dwa lata po ślubie i po czterech latach znajomości i mój mąż potrafi:
Pierdnąć bez żenady - niby niechcący ale wcześniej mu to się nie zdarzało a teraz bardzo często.
- Dłubie cały czas w nosie - to już bez krępacji - muszę się drzeć na niego żeby przestał i to na chwilę pomaga, a jak tylko się nie patrzę dłubie znowu.
- Miesza sobie w jajkach i drapie się po tyłku długo i namiętnie
- Rano wącha skarpetki czy się jeszcze nadają do włożenia.
- Nie myje zębów wieczorem tylko rano.
- Rzadko się kąpie (ostatnio 2-3 razy w tygodniu, ale bywało że tylko raz na tydzień). Nie wiem czy mój facet jest jakimś wyjątkiem czy wszyscy tak z czasem mają, że przestają dbać o siebie i o to czy są przyjemni dla otoczenia...
*****
Mój mąż:
1. Pierdzi cały czas, najbardziej wieczorem i w nocy pod kołdrą, fuuuuujjjj i ja muszę spać w tym smrodzie.
2. W nosie dłubie też i potem te gile wyrzuca za łóżko (jak mu o tym mówię to się wypiera, aż raz mnie tak wku*wił że mu pokazałam jego suszki i kazałam je zamiatać, mimo, ze zaraz i tak miałam zamiar odkurzać).
3. Brudne skarpetki zostawia gdzie popadnie. I w ogóle mnie wku*wia od dłuższego czasu
*****
Udaje, że wyciera o mnie palec, którym wcześniej wydłubał sobie śpiochy z oczu, a poza tym pierdzi non stop, no chyba, że wali śmierdzące to wtedy wychodzi z pokoju. Jak się irytuję i krzyczę na niego, że jest śmierdzielem to jeszcze bardziej go cieszy moja reakcja i wachluje np. poduszką tak żeby do mnie doleciało
*****
Ja też mieszkałam ze śmierdzielem przed ślubem ale wtedy tak nie grzał pod kołdrą.
****
Mój facet jest zabawnym luzakiem. Kiedy jesteśmy na zakupach w dużym supermarkecie zdarza mu się takie zachowanie:
Nagle zrywa się z wózkiem i szepce do mnie:
- Zwiewamy stąd, pierdnąłem.
*****
Kolega mojego faceta ma manię puszczania bąków zawsze i wszędzie. Ostatnio wybraliśmy się do klubu z nim i jego dziewczyną, ale nie wpuścili nas, bo impreza była zamknięta, to na odchodnym ów kolega odwrócił się i puścił
ochroniarzowi na pożegnanie bąka, którego chyba słyszeli i poczuli wszyscy ludzie w promieniu 10 metrów.
*****
A moje Kochanie ostatnio pierdnęło w ubikacji jak robiło siusiu.
Że zrobił to bardzo głośno to się uśmiałam, a on na to:
-Prawdziwy facet jak sika to pierdzi.
*****
Mój mąż to już w ogóle niezły talent.
- Ślini się w nocy strasznie, wymieniałam już mu 3 poduszki.
- Zostawia pod poduszka zaschnięte kozy, fuuuuj!
- Śpi w koszulce, w której chodził cały dzień (rąbał drzewo, grzebał przy aucie itp). Rano go zrypałam o to, że się nie wykąpał i na dodatek poszedł spać w tej koszulce. Często mu się to zdarza.
- Jak ściąga skarpetki to wygrzebuje nimi bród między paluchami.
- Drapie się po głowie strzepując łupież z głowy.
- Zapomina do czego służy szczoteczka i pasta do zębów, często ma resztki jedzenia na zębach ten biały nalot.
- Na tyłku ma dziury na slipkach, dość często muszę kupować nowe, chociaż on woli te z dziurami.
- Jak już idzie się wykapać to zostawia po sobie dużo włosów i tych i tamtych.
Jak sobie jeszcze coś przypomnę to napiszę.
*****
Mój miał zwyczaj chować skarpetki pod fotel. Jak przychodzili znajomi, zawsze cosik im waniało. Nie dawał się zreformować, w końcu ułożyłam jego brudne skarpetki na klawiszach pianina i zamknęłam klapę.
Właśnie przyszli goście i poprosili o muzykę. Szybciej zamknął piano, niż je otwierał. Od tej pory miałam spokój - wrzucał skarpetki za łóżko.
*****
Ja jestem mężatka od roku ale jeszcze przed ślubem mój mąż zaczął sobie bekać.
Na jego brudne skarpetki porozrzucane po domu (na szczęście ich nie wącha) znalazłam fajny sposób:
Wrzucam mu je do aktówki i potem się musi wstydzić; zaczęło działać bo coraz rzadziej je zostawia.
Przyznam wam się, że mi też się czasem zdarza pierdnąć, tak jak jemu, ale tylko sporadycznie i zawsze obracamy to w żart.
A jak on nie umyje zębów to wtedy pozwalam mojemu psu wejść do łóżka i do
niego się przytulam. Jak on tego nie lubi!
Zawsze wtedy wstaje i idzie umyć zęby, no a ja muszę wyrzucać psa z łóżka.
*****
E tam. Przesadzacie szanowne Panie. Ja pierdzę, żona pierdzi.
A od niedawna mamy psa Labradora - samca i tez wali zdrowo.
I nikt nie narzeka ani ja, ani żona ani pies. Więc dajcie spokój.
Swojski smrodek nie zaszkodzi. A nie bądźcie zbyt wymagające,
bo Enriqe Iglesias by nawet na was nie spojrzał.
Więc cieszcie się waszymi pierdziszami i módlcie się, żeby nie zamienili was na młodsze
egzemplarze, bo zabiorą ze sobą kasę i będzie płacz i zgrzytanie zębów.
*****
Ja przed każdym pierdem wsuwam sobie palec w okrężnice i sprawdzam czy jest pusto, ostatnio chciałem puścić pierdka a puściłem kupacza.
*****
Mój niedoszły narzeczony poczęstował mnie herbatą w słoiku po dżemie który właśnie się skończył
Mamusia wyjechała i wszystkie naczynia były brudne w zlewie.
To mnie zmusiło do myślenia. A zaproponowałam że może fajniej by było jakby ją wlał do jednej z puszek po piwie stojących licznie na stoliku . Nic nie załapał.
Po chwili zastanowienia powiedział ze do puszki się kiepsko nalewa...
*****
Mój mąż chodzi po domu w bokserkach i kiedy siada, przynajmniej połowa klejnotów wypada mu z nogawki (bokserki są odpowiednio rozciągnięte).
Wieczorem ma rewolucję w żołądku i odgłosy z jego trzewi nie pozwalają mi zasnąć.
Godzinami zajmuje WCet, musi czytać siedząc na tronie, jak zabiorę z kibelka wszystkie gazety, to czyta naklejki na środkach czystości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neo
Moderator

Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 3954
Przeczytał: 16 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kutno Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:10, 18 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
- Tato, a ile trwa okres?
- Widzisz, synu. To zależy od kobiety.
U kochanki - 2 do 3 dni, a u żony - prawie cały miesiąc.
W pubie:
- Kochanie, proszę Cię, nie pij tyle.
- Nie przesadzaj, otwieram dopiero trzecie piwo.
- Jesteśmy tu od 7 minut…
Siedzi dwóch kumpli w knajpie. Ładują zdrowo jedna, druga flaszka itd.
W pewnym momencie podchodzi kelner i mówi, że już druga w nocy i zamykają.
Na to jeden z gości zaprasza do siebie.
Drugi się kryguje – No wiesz u ciebie żona, teściowa…
- Ty się nic nie przejmuj, bierzemy flaszkę i idziemy do mnie nie ma żadnego problemu – odpowiada ten pierwszy.
Jak powiedzieli tak zrobili. Wchodzą do mieszkania a tu żona uśmiechnięta wystawia kieliszki i wyciąga zmrożoną wódkę, a teściowa podaje ogórki i kiełbasę na zagrychę.
Gość nie może się nadziwić: -Stary!, Jak ty tego dokonałeś, że wracasz w nocy na bańce a one nic? – pyta się - I jeszcze ci wódkę polewają?
-To było tak – opowiada gospodarz – jak pierwszy raz wróciłem do domu pijany i żona z teściową na mnie naskoczyły to wziąłem pudla i go całkowicie ogoliłem.
Za drugim razem jak wróciłem pijany, a one zaczęły wrzeszczeć to znowu wziąłem pudla i go ogoliłem.
Jak za trzecim razem gdy wróciłem narąbany zrobiły mi awanturę to się wkurzyłem wziąłem siekierę i zarąbałem kundla.
- No dobrze – pyta się gość – ale co to ma wspólnego z twoją żoną i teściową?
- One są już po drugim goleniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neo
Moderator

Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 3954
Przeczytał: 16 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kutno Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:18, 29 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Żona przegląda zawartość szafy przed wyjazdem wakacyjnym i mówi do męża:
- Chciałabym założyć na plażę coś takiego, żeby wszyscy zaniemówili...
- Łyżwy załóż...
Młoda mężatka przyszła do lekarza i mówi, że ma problem z zajściem w ciążę. Lekarz każe jej się rozebrać a ona na to:
- Panie doktorze, jest pan bardzo miły, ale pierwsze dziecko wolałabym z mężem.
Mąż masturbuje się pod prysznicem, wchodzi żona i krzyczy
- Co Ty robisz, świntuchu!
Mąż na to:
- To moje ciało i będę je mył tak szybko, jak mi się podoba!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ixi61
Moderator

Dołączył: 26 Wrz 2008
Posty: 3678
Przeczytał: 9 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:44, 31 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neo
Moderator

Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 3954
Przeczytał: 16 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kutno Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:32, 06 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
- Coś taka wkurzona?
- Mężowi na urodziny kołowrotek kupiłam do wędki.
- No to chyba dobrze? Twój stary co weekend z kolegami przecież na ryby jeździ. Nie spodobał mu się?
- Gorzej. Zapytał co to jest.
Koledzy postanowili wypić - ale nie było za co. Jeden mówi:
- Idź do swojej żony, poproś.
- No co ty, nie da mi na wódkę!
- No to nakłam coś...
Poszedł do żony. Wchodzi do kuchni i mówi:
- Wiesz, kochanie, otworzyli u nas taką firmę w mieście i za 100 zł powiększają członka. Dwukrotnie! A ja pieniędzy nie mam...
Żona wyciąga 400 zł i mówi:
- Biegnij szybko!
Mężczyzna chce wychodzić, a żona dopada go w drzwiach i wciskając mu jeszcze 200 zł mówi:
- Niech ci go zagną jeszcze...
Facet w te pędy pobiegł do kumpla. Popili pełną gębą. Przed północą mężczyzna wtacza się do domu, a żona już w progu pyta:
- Byłeś w tej firmie?
- Byłem.
- Powiększyłeś?
- Powiększyłem.
- A czego pijany jesteś?
- To z żalu! Wszystko przez twoje idiotyczne fantazje! Skończyli powiększać, zaczęli zaginać i... obłamali!!!
Autobus z wycieczką zbliża się do granicy.
– Piwo! Siku! – po raz któryś z rzędu rozweseleni pasażerowie zmuszają kierowcę do zatrzymania.
Po dłuższej chwili, gdy już z powrotem zajęli miejsca w autokarze, kierowca pyta głośno:
– Czy kogoś wam nie brakuje?
Cisza. Po przekroczeniu granicy do kierowcy podchodzi mężczyzna i lekko bełkocząc mówi:
– Nie ma mojej żony...
– No przecież – wścieka się kierowca – przed odjazdem pytałem, czy kogoś wam nie brakuje!
Na to facet:
– Ale mnie jej nie brakuje, tylko mówię, że jej nie ma...
Syn po tegorocznej maturze zwraca się do ojca o spełnienie danej mu wcześniej obietnicy. Ojciec bez słowa przekazuje mu kluczyki od samochodu. Obserwuje tę scenę przepełniona dumą matka. Po jakimś czasie syn oddaje rodzicom kluczyki, zwracając się do ojca:
- Musisz uzupełnić kondomy w schowku. Zużyłem 2 ostatnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neo
Moderator

Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 3954
Przeczytał: 16 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kutno Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:31, 20 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Żona do męża:
- Wiesz kochanie, ta para, co mieszka nad nami... Oni się bardzo kochają. On ją całuje na powitanie i na pożegnanie. Czy ty nie mógłbyś też tak zrobić ?
Daj spokój ! Prawie jej nie znam...
Żona pyta męża:
-Kochanie, a jakbym była niewidoma, to kochałbyś mnie?
- Tak.
(po chwili przerwy):
-A jakbym była kulawa, to kochałbyś mnie?
- Tak.
(po chwili przerwy):
-A jakbym była niema, to kochałbyś mnie?
-Wtedy to bym k***a oszalał z miłości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neo
Moderator

Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 3954
Przeczytał: 16 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kutno Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:58, 21 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Żona wpada roztrzęsiona do domu:
- Wyobraź sobie - mówi do męża - na ulicy nagle wpadamy na siebie z Baśką...
- Nie obchodzą mnie wasze babskie sprawy - przerywa jej małżonek
- Jak uważasz, ale według lakiernika auto będzie gotowe dopiero za tydzień.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neo
Moderator

Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 3954
Przeczytał: 16 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kutno Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:50, 14 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Mówi żona do męża:
- Kochanie, sprawmy sobie wyśmienity weekend!
- Cudowny pomysł moja droga, do zobaczenia w poniedziałek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neo
Moderator

Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 3954
Przeczytał: 16 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kutno Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:39, 23 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Mamo, mogę ciasteczko?
- weź sobie
Mamo, ale ja nie mam rączek!
-Nie ma rączek- nie ma ciasteczka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DobromirSkwarek
Gość
|
Wysłany: Śro 13:51, 04 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Na szpitalnym łóżku leży pacjent.
Podchodzi do niego lekarz i mówi:
- Proszę pana, mam w końcu diagnozę, jest pan chory na raka. Zostało panu niewiele ponad tydzień życia.
Na to pacjent, widać domyślający się, że taka będzie ta diagnoza mówi:
- Panie doktorze, mam jednak do pana ogromną prośbę, jak przyjdzie moja rodzina, to powie im pan, że umieram na AIDS.
- Dobrze - mówi lekarz. - Ale jest w tym jakiś cel?
- Oczywiście, panie doktorze. Jak pan tak powie, to będę pierwszym w wiosce, który umrze na tę chorobę. Po drugie, nikt już nie dotknie mojej żony. A po trzecie, wszyscy Ci, którzy ją do tej pory mieli powieszą się.
Rodzina wilków ogląda telewizję.
Gdy zaczyna się emisja bajki o Czerwonym Kapturku ojciec mówi do żony:
- Wyłącz ten telewizor.
- Dlaczego?
- Nie cierpię takich krwawych bajek!
Do zasłużonego górnika przychodzi pani redaktor z TV:
- Naczelny zaproponował mi, abym przeprowadziła z panem, jako chluba naszego przemysłu wydobywczego, wywiad w TV. - mówi ona.
- Och, nie wiem czy podołam... - zaskoczony górnik nie wie co powiedzieć.
- Nie ma problemu, wystarczy ze poprawi pan odpowiednio wypowiedz w momencie gdy chrząknę porozumiewawczo. Może zawyży pan niektóre wskaźniki??? - sugeruje pani redaktor.
Ostatecznie górnik zgadza się. Po paru dniach spotykają się w programie.
- Oto przedstawiam Państwu najbardziej zasłużonego pracownika wydobycia.
Przed Państwem Józef Krympala.
Rozpoczyna się wywiad:
- Panie Józefie, jak tam wyglądało wydobycie w tym miesiącu?
- O, w tym miesiącu wydobyłem około 25 ton węgla...
- Hrmmm... - wtrąca znacząco pani redaktor.
Górnik orientuje się w sytuacji:
-...oczywiście dziennie! Sumarycznie wyszło to w okolicach 700 ton.
- To doskonale! A jak tam rodzina? Tak doskonale pracujący człowiek ma z pewnością liczna rodzinę?
- Mam jedno dziecko...
- Hrmmm...
-... oczywiście to brata, sam wychowuje piętnaście cudnych maleństw.
- Jakże wspaniała rodzina! A jakie ma pan hobby?
- Słucham?
- No, zainteresowania, konik...
- Czternaście centymetrów...
- Hhrrrrmmmmm!!!
-...oczywiście w zwisie, bo jak stanie to pół metra...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neo
Moderator

Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 3954
Przeczytał: 16 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kutno Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:19, 06 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Żona do męża:
-Kochanie, co mam zabrać ze sobą nad morze? No wiesz... coś takiego, że jak ktoś na mnie spojrzy to nie będzie mógł wyjść z podziwu...
- ... sanki weź
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neo
Moderator

Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 3954
Przeczytał: 16 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kutno Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:37, 17 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Kolacja, normalna chrześcijańska rodzina. Nagle dwunastoletnia dziewczynka odzywa się
- Nie jestem już dziewicą...
Cisza. Kilka dłuuugich minut podczas których można by usłyszeć jak mucha się drapie po tyłku. Nagle rozpoczęło się piekło.
Ojciec zaczął wrzeszczeć na starszą z sióstr.
- To twoja wina! Non stop się pier*olisz z tym swoim chłopakiem na kanapie w salonie a mała to widzi!
Matka nie pozostała dłużna.
- Tak?! Jej wina?! To ty latasz za spódniczkami na ulicy w biały dzień, to ty pieprzysz się z każdą sekretarką, wciąż znajduje na twoim kołnierzu szminkę i kobiece włosy, a Zuzia to wszystko widzi!
-Taaak?! Nie powiem kto ubiera się jak kur*a, kto prowokuje przechodniów! Jesteś zwykłą suką a nie matką!
Matka nie słuchała, zwróciła się do małej Zuzi.
- No cukiereczku, kiedy to się stało? Kto ci to zrobił?
Mała spoglądała na to wszystko z szeroko otwartymi oczami i wydukała
- Pani w szkole powiedziała że nie będę grać na przedstawieniu Dziewicy tylko Pastereczkę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Neo dnia Wto 10:40, 17 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
darek
Organizator zamówienia

Dołączył: 18 Wrz 2013
Posty: 446
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Austria Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:58, 15 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Detaliczny przedstawiciel handlowy firmy kosmetycznej stuka do drzwi jednego z domów. Otwiera dość młoda kobieta z dużym biustem. Wokoło biega trójka dzieciaczków.
- Czy mogę pokazać produkty? - pyta komiwojażer.
- Oczywiście.
Koleś wyjmuje towary i pyta mamuśkę, czy zna choć jeden z nich.
- Tak. Wazelinę. Często jej używamy z mężem.
- Oooo.... Do czego?
- Do seksu.
- Proszę pani, działam w tej branży już 9 lat. Do tej pory wszyscy mówili, że smarują wazeliną zawiasy. Ewentualnie łańcuch w rowerze. A pani tak bezpośrednio... Jak państwo tego używają?
- Normalnie. Smarujemy klamkę drzwi od sypialni, aby dzieciaki nie otworzyły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|